piątek, 15 stycznia 2016

Nowe zdobycze w całej rodzinie

Hejka! Co u Was słychać?  Ja jestem chyba na książkowym kacu, mimo że ostatnie,  co czytałam to ,,Trzy metry nad niebem". Może to głupio zabrzmi,  ale nie mam weny do czytania a tym bardziej do pisania.  To okropne! Te dwie czynności to właściwie całe moje życie.  No, ale zabieramy się za temat tego posta.
Jak może wiecie,  w Biedronce jest teraz mnóstwo książek po 9,99. Takie akcje bardzo mi się podobają ze względu na to, że można tam znaleźć ciekawe pozycje,  o których nie usłyszelibyśmy gdyby nie Biedronka. Nie są to książki z ostatnich 2-3 lat, ale może to i dobrze- może za kilka lat powieści,  które teraz kosztują 40 złotych będzie można kupić w Biedronce w podobnej promocji?  Wybrałam się do owego sklepu i jakiś czas przeglądałam różne pozycje. Wybór był ogromny,  ale w końcu zdecydowałam się na kryminał/ książkę sensacyjną autorstwa Joanny Jodełki zatytułowaną ,, Polichromia". Książka ma około 300 stron i duże litery. Chyba będzie to lekka i szybka lektura.  Mój tata kupił sobie ,,Krocząc wśród cieni" a mama coś z serii ,,Detektywi z Private". Podejrzewam,  że wszystkie trzy wymienione w tym poście pozycje trafią na mój stosik TBR na luty lub marzec (w zależności, jak pójdzie mi lektura innych powieści). A Wy, kupiliście sobie coś w Biedronce? A może czytaliście coś z tego, co wymieniłam wyżej?  Podzielcie się, pochwalcie w komentarzach.  Buziaki
Ines de Castro

czwartek, 14 stycznia 2016

Recenzja #5 - Zastanawiam się, ile to jest 3 metry nad niebem

#5
Tytuł: ,,Trzy metry nad niebem" - ,,Tre metri sopra il cielo"
Seria: ,,Trzy Metry nad niebem"
Autor: Federico Moccia
Czytelnicze wyzwanie: 18. Wydana oryginalnie w języku innym niż polski i angielski
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2005
Ta książka (lub film na jej podstawie) była obowiązkowa do konkursu j.polskiego, w którym brałam udział. Ze względu na brak czasu, szybko zobaczyłam film i omówiłam go z moją polonistką. Gdy zobaczyłam, jak rozległa i skomplikowana jest jego problematyka, postanowiłam przeczytać książkę w wersji elektronicznej. I tak zaczęła się moja przygoda z Babi i Stepem...
Historia zaczyna się dosyć banalnie. Ona- grzeczna dziewczyna z dobrego domu, zajmująca się przyziemnymi sprawami. On- żyjący z dnia na dzień lekkoduch, chuligan, typowy ,,bad boy". Tę dwójkę połączy cukierkowa, nagła miłość. Ona- myśli, że go zmieni, podczas gdy sama się zmienia. On- składa bezpodstawne obietnice, których i tak nie ma zamiaru dotrzymać. I, jak można się spodziewać, najbardziej ze wszystkich zmienia się Babi. Na Stepa związek z główną bohaterką wywiera jakiś, mniejszy lub większy, wpływ. Jak zakończy się (czy zakończy się w ogóle) ich cudowna, pełna wzlotów i upadków relacja?
Gdyby nie omówienie problematyki filmu, widziałabym w Stepie zwykłego chuligana. Podczas czytania, starałam się zagłębić w jego postać, jakoś go zrozumieć. I przyznam, że lekko przedarłam się przez jego powłokę złego, niedostępnego, groźnego osobnika i powoli dostrzegłam skrzywdzonego przez los chłopca z problemami. Autor nie zanudza nas długimi opisami, wybiera tylko ważne i dużo znaczące dla bohaterów sytuacje. Podoba mi się ukazanie Babi i Stepa (głównie Stepa) jako postaci dynamicznych- zachodzące w nich zmiany się opisane subtelnie, ale na tyle dobitnie, byśmy je rozumieli i dostrzegli. Mimo, że historia jest bardzo, ale to bardzo schematyczna i niczym się nie wyróżnia spośród dziesiątek podobnych, to zakończenie jest absolutnie zaskakujące i kompletnie nie trzyma się schematu (oczywiście jest to zaleta).
Historia jest opowiedziana w realistyczny sposób, jednak moim zdaniem jest w niej za dużo brutalności i wulgaryzmów. Wydania i tłumaczenia nie będę oceniać, myślę, że jest to oczywiste i wiadome. Ocena książki: 7/10
Ines de Castro


Chwila ciszy, modlitwa, a czarodzieje ,,różdżki w górę"

Witajcie.  Chciałabym poinformować Was, że dziś, 14.01.2016, Alan Rickman w wieku 69 lat zmarł po męczącej i ciężkiej walce z rakiem.  Niestety,  choroba okazała się silniejsza i tej cudownej osoby, jaką był ten skromny aktor kojarzony z ról w filmach: ,,Harry Potter", ,,Sweeney Tood", już nie ma wśród nas. Nie będzie mu dane spełnić swojej deklaracji, że w wieku 80 lat będzie siedział w bujanym fotelu i czytał Harry'ego Potter'a i na pytanie rodziny: Przez cały ten czas? (After all this time?), odpowie: Zawsze (Always.). Poświęćmy chwilę ciszy, odmówmy modlitwę, a Potterheads niech wzniosą różdżki dla tego niezwykle utalentowanego aktora, który przez długi czas, a nawet na zawsze, pozostanie w naszych sercach.
/*
Ines de Castro

piątek, 8 stycznia 2016

Recenzja #4- Klątwa Atlasa sprawia, że podtrzymuję nieboskłon

#4
Tytuł: ,,Klątwa Tytana"- ,,The Titan's Curse"
Seria: ,,Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy"
Autor: Rick Riordan
Czytelnicze wyzwanie: 15. Ma zaskakujące zakończenie
Wydawnictwo: Galeria Książki
Rok wydania: 2010
Kolejne przygody Percy'ego kompletnie mnie pochłonęły i nawet nie wiem, kiedy przebiegłam wzrokiem po ostatnich linijkach powieści. Po pierwszych dwóch tomach z tej serii powinnam była się tego spodziewać, jednak cały czas nie mogę nadziwić się pisarskiemu geniuszowi Riordana.
Tym razem rok Percy'ego nie należy do spokojnych. Okazuje się, że Grover znalazł dwójkę potężnych herosów. To prawdziwa sensacja! Jednak nim Percy, Annabeth i Thalia dostaną się z rodzeństwem di Angelo do obozu, zyskają kilku nowych znajomych. Czy uda się odnaleźć Annabeth? Kto jest boskim rodzicem Nico i Bianki?
W tej części pojawia się wielu nowych bohaterów. Rodzeństwo di Angelo nadało dużo świeżości i wprowadziło dodatkowe tajemnice. Łowczynie Artemidy zostały świetnie wykreowane. Nie były przesłodzone- ich niechęć do mężczyzn była ciągle obecna i silnie przez nie przemawiała. Pomysł ze szkieletowymi wojownikami bardzo mnie zaskoczył. Zachwycił mnie kapitalny opis ich tworzenia z zębów tyranozaura. Jeśli chodzi o nowe postacie, to poznajemy również Thalię. Nie przypadła mi ona do gustu. Nie podobały mi się jej relacje z głównym bohaterem oraz to, że była zarozumiała i uważała się za lepszą od innych. Jednak jej decyzja na koniec pozytywnie mnie zaskoczyła. Tym razem bogowie odegrali dużą rolę w historii, co niezmiernie mnie ucieszyło. Dzięki temu bogowie nie są dla nas tylko garstką władców siedzących sobie na Olimpie. Jeśli chodzi o grę ,,Magia i Mit", to pomysł średnio mi się spodobał. Był to dobry sposób na zrozumienie świata Percy'ego, a porównania Nico bawiły mnie do łez. Wszystko to wydało mi się jednak zbyt banalne,
Co do wydania, to nic się nie zmieniło. Bardzo spodobało mi się tłumaczenie przepowiedni (po polsku i po angielsku jest ona rymowana). Mam jednak zastrzeżenia do zapisu imienia Bianca. Raz spotykamy się z pisownią przez ,,c" a zaraz potem przez ,,k". Niby nic takiego, ale dla mnie było to denerwujące.
Ogółem książka mi się podobała, czytało się ją przyjemnie, więc z czystym sumieniem mogę wystawić pozytywną notę.
Ocena książki: 10/10
Ines de Castro


niedziela, 3 stycznia 2016

Recenzja #3- Płynę na Tęczusiu przez Morze Potworów

#3
Tytuł: ,,Morze potworów"- ,,The sea of monsters"
Seria: ,,Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy"
Autor: Rick Riordan
Czytelnicze wyzwanie: 1. Pisana z punktu widzenia dziecka (Percy ma 13 lat i sam powiedział: ,,Jestem tylko dzieckiem")
Wydawnictwo: Galeria Książki
Rok wydania: 2009
Wielkie BUM- tego właśnie spodziewałam się po ,,Morzu Potworów". I dostałam BUM- odrobinkę mniejsze niż oczekiwałam, jednak Rick dosięgnął poprzeczki, którą wysoko postawił sobie ,,Złodziejem pioruna".
Na początek dostajemy małe przypomnienie wydarzeń z poprzedniej części (coś dla zapominalskich), ale później jest nam dane rozkoszować się kolejnymi przygodami młodych herosów. Tym razem Percy przeżywa rok spokojnie. Jednak gdy główny bohater zdąży o tym pomyśleć w ostatni dzień szkoły, kilku ludożercom zachce się zagrać z nim w zbijanego. Z odsieczą przybywa Annabeth i, co ciekawe, Tyson- dwumetrowy, płaczliwy kumpel Percy'ego, troszkę głupiutki jak na swój wiek. Jak się okazuje, w Obozie zaszły ogromne zmiany: zmienił się koordynator Obozu, a sosna Thalii została otruta! Ciekawe, kto tym razem będzie musiał ruszyć na ratunek światu śmiertelników, herosów, bogów i innych mitycznych stworzeń?
Ogromną zaletą tej powieści jest dla mnie postać Tysona, bez którego nie byłaby ona taka sama. Tyson znacznie ubarwił całą opowieść oraz odegrał w niej dużą i ważną rolę. Słynne riordanowskie poczucie humoru jest dawkowane w idealnych, systematycznych porcjach. W książce bardzo wyraźnie jest zaznaczone przeniesienie mitologii do współczesnego świata. Przykładem tego są hipokampy, w których zakochałam się na zabój. Znakomitym pomysłem były także wyścigi rydwanów. Autor świetnie opisał zmianę relacji między Annabeth i Percy'm. Należy dodać, że incydent ze świnkami morskimi i to, jak główny bohater do niego nawiązywał, po prostu zwalił mnie z nóg. Całości dopełniło zaskakujące, świetne zakończenie, po którym OD RAZU chce się zagłębić w lekturze kolejnego tomu. Jeśli chodzi o polskie wydanie, to wszystko jest tak, jak w pierwszym tomie serii. Ładna okładka, pozłacane literki i dobre, sensowne tłumaczenie rekompensują ze sporą nadwyżką brak zagięcia na okładce. Z mojej strony to tyle, jeśli macie jakieś pytania, propozycje lub refleksje dotyczące ,,Morza potworów" zapraszam do komentowania tego postu lub pisania maili na adres: swiatksiazkoholiczekblog@gmail.com. Ja natomiast chyba udam się w następne przygody z mieszkańcami Obozu Herosów i nie tylko. ,,Morze potworów" przeczytałam 31.12 i 01.01. Ocena książki: 10/10
Cytat warty przytoczenia: ,,Ale ty, Percy... ty jesteś po części bogiem, po części człowiekiem. Żyjesz w obu światach. Oba mogą ci zrobić krzywdę, ale i ty możesz wywrzeć wpływ na oba. To czyni herosów wyjątkowymi."
Ines de Castro



piątek, 1 stycznia 2016

Post noworoczny

Witam Was w Nowym Roku! Kochani, życzę Wam wszystkiego dobrego: zdrowia,  szczęścia,  uśmiechu,  pogody ducha, spełnienia marzeń (nie tylko tych książkowych) oraz czego sobie Wy sami zażyczycie żeby się spełniło. Mam nadzieję,  że ten rok będzie tak samo dobry a nawet lepszy niż poprzedni. Buziaki misie :*
Ines de Castro

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.