niedziela, 21 sierpnia 2016

Recenzja #43 - Czasem trzeba zaryzykować

#42

Tytuł: Ponad wszystko - Everything, everything
Autor: Nicola Yoon
Seria: Uwaga młodość
Czytelnicze wyzwanie: -
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2016

Opis z okładki
Moja choroba jest bardzo rzadka. Krótko mówiąc - mam alergię na cały świat. Od siedemnastu lat jestem uwięziona w domu. Kontaktują się ze mną wyłącznie mama i moja pielęgniarka. Pewnego dnia wyglądam przez okno i widzę... jego. Jest wysoki, szczupły, ubrany na czarno. Nasze spojrzenia się spotykają. Obserwuję do z oddali. Już wiem, że moje życie właśnie się zmieniło. Nieodwracalnie. I wiem, że to będzie katastrofa.

Życie może skręcić w dowolnej chwili w jednym z tysięcy kierunków. Być może istnieją wersje życia obejmujące wszystkie twoje wybory i wszystko to, co odrzucasz.


Opis fabuły
Madeline cierpi na chorobę, przez którą jest uczulona na właściwie wszystko. Całe życie spędza w domu z mamą i pielęgniarką. Uwielbia czytać, pisze bloga. Pewnego dnia wygląda przez okno i widzi JEGO. Kim jest ten ON? Nazywa się Olly, uwielbia czerń i gimnastykę sportową. Ich znajomość zaczyna się od ukradkowych spojrzeń, maili i kontaktu przez okna. Maddy wyjawia mu prawdę o swojej chorobie. Czy chłopak to zaakceptuje? Jak Maddy poradzi sobie z całkiem nowymi uczuciami i prawdą, która w międzyczasie wyjdzie na jaw?

Bezpieczeństwo to nie wszystko, życie nie polega jedynie na oddychaniu.

Ocena
Spodziewałam się książki w stylu Johna Greena - wzruszającego romansu chorej i zdrowego. Tymczasem dostałam coś innego, coś czego na pewno się nie spodziewałam i nie oczekiwałam. Zacznijmy jednak, trochę nietypowo, od wydania. Jest ono identyczne, jak w oryginale. Okładka jest przepiękna - prawdziwa gratka dla okładkowych srok. Środek również zachwyca ilustracjami Davida Yoona, a całość jest niczym dziennik głównej bohaterki.

Bohaterowie są dobrze wykreowani, czułam się, jakby istnieli naprawdę. Olly jest trochę wyidealizowany, ale w końcu jest to punkt widzenia Maddy. Jedna, jedyna rzecz, która mnie irytowała i jednocześnie interesowała, pozbawiając książkę sensu, została wyjaśniona i właściwie na tym oparta została fabuła powieści. Końcówka jest naprawdę dobra i trudno ją początkowo przewidzieć. Główna bohaterka trochę mnie irytowała swoim często irracjonalnym zachowaniem. Rozumiałam trudną sytuację Maddy, ale w niektórych chwilach zachowałabym się zupełnie inaczej. Dziewczyna często zmieniała swoje humory i nastawienie do całego świata, przez co raniła swoich bliskich. Bardzo dużą sympatią zapałałam natomiast do Olly'ego, Zacha i Carli. Trochę za słabo został dla mnie rozwinięty wątek bloga Maddy. Ogółem książka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jest to dobra, prosta, niewymagająca, napisana krótkimi zdaniami powieść na wakacje.
Ocena książki: 9/10
Ines de Castro

Za niezwykłą przygodę z Ollym i Maddy dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.