poniedziałek, 28 stycznia 2019

Recenzja #222 - Czego strzeże Puszek? - Harry Potter i Kamień Filozoficzny - J.K.Rowling

Jeśli ktoś kocha nas aż tak bardzo, to nawet jak odejdzie na zawsze, jego miłość będzie nas zawsze chronić.
Opis fabuły

Pewnego dnia całkiem normalni państwo Dursley znajdują na progu swojego całkiem normalnego domu tajemnicze zawiniątko. Jest nim Harry Potter - chłopiec, który przeżył, a jednocześnie siostrzeniec pani Dursley. Wujostwo postanawia przygarnąć dziecko, ale nie znaczy to, że może ono liczyć na jakiekolwiek specjalne traktowanie. 10 lat później Harry nadal mieszka u Dursleyów i, delikatnie mówiąc, na pewno nie jest tam najszczęśliwszy. Upokarzany przez kuzyna chłopiec jest także uczestnikiem wydarzeń, których nikt nie umie wytłumaczyć. Wszystko ma się jednak zmienić, gdy pewnego dnia przez skrzynkę na listy wpadnie koperta zaadresowana do pana Harry'ego Pottera, mieszkającego w komórce pod schodami przy Privet Drive 4...


Opinia

Już od dłuższego czasu planowałam wrócić do serii o Harrym Potterze, ale jakoś nigdy nie miałam na to wolnej chwili. W tym roku postanowiłam to zmienić i teraz nie wiem, dlaczego tak długo z tym zwlekałam. Na szczęście chęć zakupu przepięknych obcojęzycznych wydań tego cyklu skutecznie zmotywowała mnie do odświeżenia go sobie po polsku.
Pamiętam jaka zafascynowana byłam Szkołą Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, gdy po raz pierwszy poznałam głównych bohaterów. Teraz, ponownie odwiedzając tę magiczną krainę, znowu uległam jej urokowi. Autorka zdecydowała się na narrację trzecioosobową, towarzyszącą głównemu bohaterowi, pewnie ze względu na to, że w momencie rozpoczęcia się książki ma on około roku.


Muszę pochwalić Rowling za bardzo przekonywujące przedstawienie, bądź co bądź, dziecięcego świata i psychiki. Początek nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa jest dla Harry'ego czymś niesamowitym, zupełnie nowym przeżyciem i wkroczeniem do nieznanego świata. I właśnie czymś takim jest ta książka dla czytelnika po raz pierwszy - zanurzeniem się w magii przepełniającej tę część naszego życia, o której nie mamy pojęcia. A dla mnie, osoby już znającej przygody Harry'ego, ponowna lektura Kamienia Filozoficznego była jak powrót do domu. Biorąc pod uwagę przeszłość głównego bohatera oraz wydarzenia opisane w książce, w tym grożące mu niebezpieczeństwo, jawi się on jako naprawdę dzielny chłopiec, który musi poradzić sobie z większą ilością problemów i spraw niż jego rówieśnicy.


Powrót do Hogwartu sprawił mi naprawdę dużo radości i od samego początku postanowiłam delektować się lekturą. Dzięki temu wyraźnie poczułam jak powoli budzi się we mnie dziecko oraz  magia, na której pojawienie się czekałam jako kilkuletnia dziewczynka. Przeniosłam się w stare mury szkockiego zamku i razem ze Złotym Trio stawiłam czoła wielu wyzwaniom. Dokładnie zrozumiałam też, dlaczego Harry Potter to seria mojego dzieciństwa, sama opowieść zachwyciła mnie bowiem jeszcze raz po tylu latach. Jak na czasy, w których została napisana ta powieść, jest ona czymś prekursorskim, nowością na rynku, a teraz znajduje się w pewnego rodzaju kanonie fantasy. I wbrew wszystkiemu, nie jest to tylko książka dla dzieci. Pod płaszczykiem uroczego czarodzieja w okularach wiecznie poklejonych taśmą klejącą, kryje się historia miłości i przyjaźni, wspólnego stawiania czoła złu oraz doceniania najważniejszych w życiu wartości.


J.K.Rowling posługuje się językiem na pewno przystępnym dla dzieci, ale nie jakoś szczególnie uproszczonym. Stworzyła ona cały świat od podstaw, używając zupełnie nowych, wymyślonych nazw i dając czytelnikom opowieść znaną chyba na całej Ziemi. 
Wersja widoczna na zdjęciu to chyba pierwsze polskie wydanie, które aktualnie pozostaje już niedostępne. Jednocześnie, jest to dla mnie najpiękniejsze z obecnych na polskim rynku (pomijając ilustrowaną wersję, którą i tak kiedyś kupię, ale po hiszpańsku). Posiadam wydanie poprawione i dumą stwierdzam, że jest ono bardzo porządne i poprawne - nie było chyba ani jednej literówki!
Moim zdaniem, nawet najwięksi mugole powinni poznać Harry'ego, o ile jeszcze tego nie zrobili. A nuż odkryją w sobie odrobinę magii.
Ines de Castro

5 komentarzy :

  1. Mnie Harry Potter jakoś nie urzekł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tę serię, przeczytana i obejrzana, nawet nie wiem ile razy :) Zastanawia mnie jednak, co się stało w tym roku. W styczniu na wielu blogach widzę odświeżenie tematu Harry'ego. Czy wyszły jakieś nowe wydania, czy to jakaś rocznica, o której zapomniałam :) ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałem całą serię, ale nie nazwę siebie wielkim fanem Pottera, tak marki jak i samej postaci. Niemniej szanuję ten cykl, czas spędzony na jego przeczytanie nie był czasem straconym, a humor nie raz ubawił. W sumie w pierwszych tomach najbardziej lubię tą lekkość i dziecinność, którą tracą późniejsze części.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię bardzo.. ale raczej jestem z tych osób co wolą obejrzeć niż przeczytać. Niestety nie wiem czy to bardziej brak chęci czy brak czasu przez natłok pracy.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
    https://livetourevel.blogspot.com/2019/01/make-up-vs-no-make-up.html?m=0

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za Potterem, ale moja koleżanka byłaby zachwycona :D
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.