sobota, 18 listopada 2017

Zapowiedź: Murder Park - Jonas Winner

Murder Park − nowy thriller Jonasa Winnera, obecnego na zagranicznych listach bestsellerów − to mroczny thriller, w wyrafinowany sposób grający z klasyką gatunku. Autor, znany polskim czytelnikom z bestsellerowej książki Cela powraca z nową historią.  Sprytnie żagluje znanymi motywami, mając w zanadrzu niejedną niespodziankę. Nikt nie odgadnie jak się zakończy upiorny weekend na wyspie. 
Na Zodiac Island − samotnej kamienistej wyspie u wybrzeży Stanów Zjednoczonych − wiele lat temu mieścił się park rozrywki, którego motywem przewodnim były znaki zodiaku. Rodziny spędzały tu czas na karuzelach, strzelnicy i w tunelu strachu. Wszystko to kończy się, gdy na wyspie giną trzy kobiety. Zabójca, Jeff Bohner, zostaje zatrzymany i skazany, a park zostaje zamknięty.
Po latach, kiedy zbrodnie przechodzą do historii, prywatny inwestor postanawia wskrzesić Zodiac Island. Murder Park − nowy tematyczny park − ma być swoistym skansenem słynnych zabójców, których brutalne morderstwa wstrząsnęły światem. Przed oficjalnym otwarciem upiornego miasteczka do wybrzeży wyspy dopływa statek z dwunastką gości, zaproszonych tu na specjalny promocyjny weekend. Są wśród nich przedstawiciele mediów, ale też osoby, które pamiętają wyspę z dawnych czasów. 
Odpływa ostatni prom, następny ma przybyć dopiero za trzy dni. Następuje załamanie pogody, urywa się łączność i… ginie jedno z nich. Mordercą musi być ktoś z zaproszonych gości lub organizatorów. Chyba, że zabójca przybył na wyspę wcześniej i czekał w ukryciu na przybycie promu… Odżywają pogłoski, że dwadzieścia lat temu pojmano i skazano niewłaściwego człowieka, a prawdziwy zbrodniarz wciąż jest na wolności. A wraz z pogłoskami kiełkuje strach, że to dopiero początek krwawej serii.


*okładka robi piorunujące wrażenie!*

„Murder Park” to z jednej strony klasyczny whodunnit, w którym zagadka zamkniętego pokoju rozciąga się na surową, skalistą wysepkę chłostaną wiatrem i falami oceanu, z drugiej zaś szybki thriller, w którym dzieje się dużo i szybko, a kolejne wolty i zwroty akcji sprawiają, że nie wiadomo, co jest prawdą, a co iluzją. Tu nic nie jest tym, czym się wydaje, a każda z dwunastu osób, które poznajemy w dokumentalnych zapisach wywiadów – samych w sobie będących mistrzowskimi psychologicznymi portretami – kryje w sobie zagadkę. Mordercą może być każdy. Jonas Winner jest mistrzem kamuflażu i fałszywych tropów, pełnymi garściami czerpie ze znanych filmowych i powieściowych motywów, żongluje nimi i kreuje nową jakość – a czytelnik zyskuje dodatkową frajdę, rozpoznając klasyczne wątki, aluzje i podteksty. Mocna, mroczna rzecz – odrobinę zakręcona i mająca w zanadrzu niejedną niespodziankę.
Książka ukaże się nakładem wydawnictwa Initium 30 listopada.
*recenzji tej książki nie będzie na blogu, bo nie przepadam za thrillerami psychologicznymi, ale uważam, że warto o niej wspomnieć, jako potencjalnej lekturze dla Was*
Ines de Castro

piątek, 17 listopada 2017

Zapowiedź: Tekst - Dmitry Glukhovsky

Już 22 listopada Tekst – najnowsza książka Dmitrija Glukhovsky’ego
Trafiający do księgarń 22 listopada Tekst jest pierwszą powieścią realistyczną Dmitrija Glukhovsky’ego, autora bestsellerów Metro 2033/2034/2035, Futu.re i Czas zmierzchu oraz zbioru opowiadań Witajcie w Rosji. To proza na styku thrillera, kryminału, noir i dramatu.
Polska jest pierwszym krajem na świecie, w którym ukazuje się przekład tej powieści.
W najnowszej książce Glukhovsky sięga po motywy typowe dla klasyków literatury rosyjskiej, przenosząc je do współczesności i reinterpretując w na wskroś nowoczesny sposób. Bezsensowna zemsta i niemożliwa miłość. Wina. Niesprawiedliwa kara. Konflikt bohaterów zmagających się ze standardami moralnymi i etycznymi w społeczeństwie wyznającym kult przetrwania najsilniejszych. Odebrałeś mi przyszłość? Ja zabiorę ci twoją.



A wszystko to w czasach, gdy smartfon stał się kopią zapasową duszy. Backupem życia. Pamięcią masową dla najżywszych wspomnień. To w nim zapisujesz swoje uśmiechnięte selfie i nim nagrywasz chwile szczęścia. W skrzynce odbiorczej trzymasz e-maile od matki i całą biznesową korespondencję, kulisy twojej pracy. Historia przeglądarek to wyczerpująca lista twoich aktualnych zainteresowań. A SMS-y i wiadomości w komunikatorach to twoje miłosne wyznania, pożegnania, kłótnie przy rozstaniach, zdjęcia pokus i świadectwa grzechów, łzy, pretensje i żale.
Takie czasy. Obrazy. I tekst. Smartfon to ty. Ktoś, kto zdobędzie twój telefon, może łatwo stać się tobą. Twoi najbliżsi i znajomi nawet nie zauważą niczego podejrzanego. A kiedy w końcu się spostrzegą, będzie już za późno. Dla nich i dla ciebie.
Z okazji premiery autor odwiedzi Polskę i spotka się z czytelnikami w aż 9 miastach. Serdecznie zapraszamy! Wstęp oczywiście wolny.
Harmonogram spotkań:



Z kim się widzę w Katowicach?
Ines de Castro
*recenzja tej powieści oraz Czasu zmierzchu niedługo na blogu, może nawet przed spotkaniem*

niedziela, 12 listopada 2017

3. Śląskie Targi Książki

11 listopada 2017 wybrałam się z mamą do Katowic, by wziąć udział w trzeciej edycji Śląskich Targów Książki, organizowanych w dniach 10-12.11.2017. Po szaleństwie w Krakowie, postanowiłam, że te targi będą wydarzeniem spokojnym, typowo relaksującym. Jak w poprzednim roku, wstęp był darmowy, a ludzi nie było zbyt wielu. Mimo że jedną z największych gwiazd okazała się prawdopodobnie Katarzyna Bonda, ja przyjechałam dla spotkania z Fantastycznych Kobiet Hardą Hordą. Nim jednak ono nastąpiło, udało mi się zakupić książkę History is all you left me Adama Silvery, do której przeczytania przymierzam się dość długo. Niestety, na czytanie po angielsku muszę poświęcać o wiele więcej czasu niż po polsku, więc większość książek w oryginale zostawiam sobie na wakacje. 


W związku z zapasem wolnego czasu, postanowiłyśmy odwiedzić stoisko, na którym można było nabyć książkę KOMBI - Słodkiego miłego życia - historia prawdziwa wraz z autografem autora i jednego z muzyków zespołu będącego przedmiotem tej biografii - Sławomira Łosowskiego. Mama skorzystała z tej niecodziennej możliwości a ja przy okazji zrobiłam jej urocze zdjęcie z muzykiem.


Następnie udałam się po autograf do Agnieszki Hałas, która jest jedną z członkiń wspomnianej wyżej grupy. Należy do niej także Aneta Jadowska, ale jej podpisy miałam okazję zdobyć na targach w Krakowie. Wbrew oczekiwaniom, kolejka była niewielka, a pani Hałas poświęcała każdemu tyle czasu, ile ten ktoś potrzebował. Nie mogłam się oczywiście powstrzymać przez wręczeniem jej wizytówki bloga oraz zrobieniem sobie z nią zdjęcia. Autorka okazała się bardzo sympatyczną, ale jednocześnie tajemniczą osobą. Na podstawie przeczytanego początku Dwóch kart mogę stwierdzić, że bardzo pasuje mi do pisarki fantasy i w jakiś magiczny sposób widać, że to właśnie ona napisała tę mroczną historię.



Po autografach i krążeniu po stoiskach, wolnym krokiem poszłyśmy już do Forum 1, by wziąć udział z przedstawicielkami Hardej Hordy. Tego dnia były to: Aneta Jadowska, Agnieszka Hałas, Anna Hrycyszyn oraz Magdalena Kubasiewicz. Autorki wzbudziły we mnie dość różnorodne uczucia, odpowiadały na pytania o to, czy mężczyźni piszą lepiej, jak wygląda ich proces twórczy, a także opowiedziały różne anegdoty ze swojej przeszłości. Dotknęły również tematu pisarzy dyslektyków, swoich najnowszych premier i tego, jak w ogóle powstała Fantastycznych Kobiet Harda Horda. Najwięcej na każdy temat mówiła Aneta Jadowska, swoim lekkim i przyjemnym stylem, ponieważ na sali było chyba najwięcej jej fanów. Agnieszka Hałas otworzyła się bardzo przed nami i podziwiam ją za to, że potrafiła opowiedzieć o niektórych sprawach. W dodatku bardzo ładnie i poprawnie się wysławiała (a to wcale nie jest częste wśród pisarzy), co obie z mamą doceniłyśmy. 


Po zakończonym spotkaniu, wróciłyśmy do domu - zrelaksowane i wypoczęte. Właśnie to jest zaletą targów w Katowicach - są przystosowane do mniejszej ilości osób, ale mają miejsca do siedzenia, kącik dla dzieci oraz przyjemną atmosferę, w której miło spędza się czas.
Ines de Castro
Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.