11 listopada 2017 wybrałam się z mamą do Katowic, by wziąć udział w trzeciej edycji Śląskich Targów Książki, organizowanych w dniach 10-12.11.2017. Po szaleństwie w Krakowie, postanowiłam, że te targi będą wydarzeniem spokojnym, typowo relaksującym. Jak w poprzednim roku, wstęp był darmowy, a ludzi nie było zbyt wielu. Mimo że jedną z największych gwiazd okazała się prawdopodobnie Katarzyna Bonda, ja przyjechałam dla spotkania z Fantastycznych Kobiet Hardą Hordą. Nim jednak ono nastąpiło, udało mi się zakupić książkę History is all you left me Adama Silvery, do której przeczytania przymierzam się dość długo. Niestety, na czytanie po angielsku muszę poświęcać o wiele więcej czasu niż po polsku, więc większość książek w oryginale zostawiam sobie na wakacje.
W związku z zapasem wolnego czasu, postanowiłyśmy odwiedzić stoisko, na którym można było nabyć książkę KOMBI - Słodkiego miłego życia - historia prawdziwa wraz z autografem autora i jednego z muzyków zespołu będącego przedmiotem tej biografii - Sławomira Łosowskiego. Mama skorzystała z tej niecodziennej możliwości a ja przy okazji zrobiłam jej urocze zdjęcie z muzykiem.
Następnie udałam się po autograf do Agnieszki Hałas, która jest jedną z członkiń wspomnianej wyżej grupy. Należy do niej także Aneta Jadowska, ale jej podpisy miałam okazję zdobyć na targach w Krakowie. Wbrew oczekiwaniom, kolejka była niewielka, a pani Hałas poświęcała każdemu tyle czasu, ile ten ktoś potrzebował. Nie mogłam się oczywiście powstrzymać przez wręczeniem jej wizytówki bloga oraz zrobieniem sobie z nią zdjęcia. Autorka okazała się bardzo sympatyczną, ale jednocześnie tajemniczą osobą. Na podstawie przeczytanego początku Dwóch kart mogę stwierdzić, że bardzo pasuje mi do pisarki fantasy i w jakiś magiczny sposób widać, że to właśnie ona napisała tę mroczną historię.
Po autografach i krążeniu po stoiskach, wolnym krokiem poszłyśmy już do Forum 1, by wziąć udział z przedstawicielkami Hardej Hordy. Tego dnia były to: Aneta Jadowska, Agnieszka Hałas, Anna Hrycyszyn oraz Magdalena Kubasiewicz. Autorki wzbudziły we mnie dość różnorodne uczucia, odpowiadały na pytania o to, czy mężczyźni piszą lepiej, jak wygląda ich proces twórczy, a także opowiedziały różne anegdoty ze swojej przeszłości. Dotknęły również tematu pisarzy dyslektyków, swoich najnowszych premier i tego, jak w ogóle powstała Fantastycznych Kobiet Harda Horda. Najwięcej na każdy temat mówiła Aneta Jadowska, swoim lekkim i przyjemnym stylem, ponieważ na sali było chyba najwięcej jej fanów. Agnieszka Hałas otworzyła się bardzo przed nami i podziwiam ją za to, że potrafiła opowiedzieć o niektórych sprawach. W dodatku bardzo ładnie i poprawnie się wysławiała (a to wcale nie jest częste wśród pisarzy), co obie z mamą doceniłyśmy.
Po zakończonym spotkaniu, wróciłyśmy do domu - zrelaksowane i wypoczęte. Właśnie to jest zaletą targów w Katowicach - są przystosowane do mniejszej ilości osób, ale mają miejsca do siedzenia, kącik dla dzieci oraz przyjemną atmosferę, w której miło spędza się czas.
Ines de Castro
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz