Safi i Iseult są więziosiostrami. Ta pierwsza ma moc prawdodziejstwa - rozróżniania prawdy i fałszu. Trzyma swój dar w sekrecie, by nie paść ofiarą spisków oraz nie zostać marionetką potężnych władców królestw Czaroziemia. Iseult natomiast sama nie wie, kim jest. Obie dziewczyny pragną wolności i spokoju. Niestety, Rozejm dobiega końca i atmosfera w królestwach robi się gęstsza niż kiedykolwiek. Wojna wisi w powietrzu i nikt już nie gra fair. Do czego zdolni są posunąć się władcy i ich najemnicy, by schwytać Safi, gdy jej moc wyjdzie na jaw? A kto okaże się prawdziwym przyjacielem prawdodziejki?
Opinia
Wszechobecna magia - tak w skrócie można opisać tę powieść. Muszę też zauważyć, że jest tu najżywszy opis tańca, jaki kiedykolwiek czytałam. W czasie lektury miałam wrażenie, że razem z głównymi bohaterkami uciekam uliczkami, wędruję po lasach i górach Czaroziemia, a zaczarowany wiatr Kullena i Merika muskał mnie po twarzy. Świat, w którym toczy się akcja jest równie oryginalny, jak jego mieszkańcy. Nie ma tu groźnych smoków ziejących ogniem ani walecznych rycerzy w lśniących zbrojach. Są za to czarodzieje i czarodziejki o naprawdę nietypowych imionach. Aeduan - co to ma być? Jednakże, właśnie imiona, takie jak Aeduan, Safiya i Kullen, sprawiają, że ta książka jest tak magiczna.
Okładka, tak jak cała powieść, jest przepełniona magią. Od Safi aż bije aura czarów i tajemniczości. Tłumaczom i korektorom udało uchronić Prawdodziejkę od błędów. Jak w każdej powieści, mamy jakieś niedomówienia, ale jest to kolejny powód, by sięgnąć po drugi tom, Wiatrodziej. Mam nadzieję, że tam rozwinie się ten wątek miłosny, który został tu wprowadzony i bardziej skupimy się na Meriku.
Ines de Castro
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu SQN.
Przyznam, że niezbyt często sięgam po ten gatunek, choć Twoja recenzja mnie zainteresowała:-)
OdpowiedzUsuńOgólnie nie czytam książek ale po twojej recenzji widać że książka musi być naprawdę ciekawa :))
OdpowiedzUsuńNie znam książki, ale wydaje się być interesująca;)
OdpowiedzUsuńJa za fantasy nie przepadam, chociaż czasem sięgnę po taka książkę :)
OdpowiedzUsuńZa fantasy nie przepadam ale za to bardzo lubię książki i dobrze ze natrafiłam na twój blog :))
OdpowiedzUsuńOstatnio słyszę wiele dobrego na temat tej książki. Wkrótce zaryzykuję i ją przeczyta! ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie KLIK
Jakoś nie przepadam za fantasy, ale fabuła brzmi ciekawie. Okładka bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za poklikanie :D