wtorek, 25 sierpnia 2020

Recenzja: Nowe pokolenie Thornu - Kurczaczek i Salamandra - Aneta Jadowska

Opis fabuły

Dora nigdy nie przypuszczała, że pewnego dnia będzie miała pod dachem dziecko. Obecność Salci zupełnie zmienia zarówno związek Namiestniczki, jak i inne aspekty jej życia. Mała Salomea również musi jednak radzić sobie z różnymi problemami. Nie dość, że nie jest w stanie w pełni kontrolować swojej magii, to szkolne prześladowania i demony przeszłości spędzają jej sen z powiek. Tymczasem Kurczaczek, córka, Witkaca, rusza za zapachem ciasteczek i odkrywa przerażające tajemnice, które kryje Thorn. Miasto musi przygotować się na nowe pokolenie magicznych, których specjalnością jest pakowanie się w kłopoty... 


Opinia

Ten krótki zbiór opowiadań był przemiłym prezentem-niespodzianką dla czytelników autorki. Powrót na ulice Thornu, ponowne spotkanie z uwielbianymi bohaterami oraz poznanie całkiem nowych to niesamowita przygoda, na którą czekały setki miłośników twórczości Anety Jadowskiej. 
Zawsze jestem pełna podziwu dla autorów, którzy piszą z perspektywy bohatera, który jest (znacząco) w innym wieku niż oni lub innej płci. Tutaj mamy do czynienia z właśnie taką sytuacją. Mimo że we wszystkich opowiadaniach zastosowano narrację trzecioosobową, to czytelnik ma wgląd w myśli i uczucia młodych bohaterów. Aneta Jadowska udowadnia, że jest mistrzynią w swoim fachu i niestraszne jej opisywanie emocji dzieci. I jest to naprawdę niesamowite, ponieważ te rozważania cechują się odpowiednią dozą niewiedzy na temat otaczającego świata i jego niezrozumienia, a jednocześnie unikają infantylności i głupoty. Jak dla mnie jest to absolutnie fenomenalne.


Salomea jest bardzo mądrą i rezolutną dziewczynką, którą spotkało w życiu wiele zła. Na szczęście trafiła do kochającego, choć nieco dziwnego, domu Dory i Mirona. Podczas lektury opowiadania czytelnik widzi jej rozwój oraz poznaje świat Thornu z zupełnie innej perspektywy. Zachodzące zmiany można zaobserwować także w Wiktorii, czyli Kurczaczku. Dziewczyna staje się bardziej odpowiedzialna i wie, kiedy powinna zwrócić się o pomoc do kogoś bardziej doświadczonego. Mimo że tytułowe bohaterki różni bardzo wiele, począwszy od wieku, na typie magii kończąc, to uważam że znalazłyby nić porozumienia, ponieważ dla obu życie w magicznym świecie z pewnością nie jest najłatwiejsze. 

Kurczaczek i Salamandra to kolekcja trzech opowiadań. Pierwsze dwa tyczą się oczywiście tytułowych bohaterek, a ostatnie jest pewnego rodzaju mrugnięciem do fanów Nikity. Aneta Jadowska zebrała tutaj swoje czołowe, najbardziej znane postacie, jednocześnie nie stawiając ich na pierwszym planie. Przedstawione tu opowiadania są historiami o dzieciach, ale nie powiedziałabym, że są skierowane do dzieci (co sama autorka również podkreślała). Być może jest to pewnego rodzaju furtka do przygód kolejnych pokoleń w Thornie. Jednocześnie zarysowane tutaj zostały bardzo ważne i znaczące problemy, z jakimi mogą borykać się dzieci, nie tylko te magiczne. Prześladowanie w szkole, kwestionowanie własnej tożsamości i poszukiwanie odpowiedzi na pytania o swoje pochodzenie to tylko niektóre z nich. Po raz kolejny widzimy tutaj niesamowitą moc fantastyki - problemy Salci i Wiktorii mogą dotyczyć każdego dziecka. Mam nadzieję, że rodzice zawsze będą walczyli o swoje pociechy tak, jak robią to Dora i Witkacy.
Czytając tę książkę czułam się, jakbym wracała do domu. Autorka serwuje czytelnikowi właściwą swojej prozie mieszankę gatunków i zabiera go w rejony, w których czuje się komfortowo. Jednocześnie wprowadza także nowe elementy, ponieważ nigdzie, a na pewno w literaturze fantasy, nie można pozwolić sobie na nudę i powtarzalność. Podczas lektury uśmiech towarzyszył mi bez przerwy i miałam wrażenie, że opowiadania Anety Jadowskiej otulają mnie bardzo miękkim i ciepłym kocykiem, pełnym dobrej literatury fantasy i rozczulającej słodyczy.



Jeśli chodzi o wydanie, to nie sposób nie przyznać, że idealnie pasuje ono do innych książek autorki wydawanych przez SQN. Okładka narysowana przez Magdalenę Babińską jest absolutnie niesamowita. Bohaterki wyglądają wspaniale, bardzo realistycznie, a całości dopełniają ich "atrybuty", cechy magii, jaką włada każda z nich. Jeśli chodzi o redakcję i korektę to przypominam sobie tylko jeden błąd, który lekko mnie zdezorientował w trakcie lektury i chodzi mi tu o brak myślnika sygnalizującego wypowiedź. Wszystkim zainteresowanym przypominam również, że zbiór opowiadań jest ekskluzywnym wydaniem SQN Originals, czyli można zakupić go tylko na stronie wydawnictwa lub jego stoiskach podczas targów książki.
Jeśli tęskniliście za Dorą, Witkacym lub Nikitą to jak najszybciej biegnijcie po Kurczaczka i Salamandrę. A jeśli nie tęskniliście, to lepiej przestańcie się okłamywać, kupujcie tę książeczkę i wróćcie do Thornu - gwarantuję, że nie pożałujecie.
Ines de Castro

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.