środa, 8 marca 2017

Recenzja #86 - Ile pór ma rok? - Piąta pora roku - N.K.Jemisin






Opis fabuły
Poznajemy historię trzech kobiet. Ich losy schodzą jednak na boczny plan, gdy na środku kontynentu pojawia się wielka wyrwa, z której wylatuje popiół. Jedna z kobiet doświadcza w tym samym czasie osobistej tragedii - jej mąż zabił jej syna i uprowadził córkę. Zrozpaczona matka chce odnaleźć dziewczynkę mimo popiołu, śmierci i braku litości. Jest ona jednak w stanie dokonać czegoś jeszcze gorszego, by znaleźć córkę... Sjenit natomiast ma inne zmartwienia - przydzielono jej misję specjalną, której częścią ma być Alabaster - uznany dziesięciopierściennik. Trzecia bohaterka, Damaya, wkracza w świat górotwórstwa - brutalny i pełny przemocy. Jak kobiety poradzą sobie w nowej sytuacji? I jak powiązane ze sobą są ich losy?

Opinia
Z okazji dnia kobiet przygotowałam recenzję książki, której bohaterkami są właśnie kobiety. Powieść jest podzielona na trzy odrębne wątki, po jednym na kluczową postać. Jeden z nich zdecydowanie wyróżnia się spośród pozostałych - wątek Essun, o której dowiadujemy się z okładki. Występuje tam też inny typ narracji - czytelnik wciela się w zrozpaczoną kobietę (narrator zwraca się do nas 'ty', zwracając się jednocześnie do Essun i opisując jej losy). Pozostałe dwa wątki mają normalną, trzecioosobową narrację. Wątek Sjenit jest najbogatszy w długie opisy, ale to on najbardziej mnie zaintrygował. Nie czułam się dobrze czytając o Essun, bo jako nastolatka nie potrafiłam wczuć się w postać rozdartej rozpaczą matki. Wątek Damai pozostawał dla mnie neutralny, ale z czasem stawał się coraz ciekawszy (w momencie, gdy dziewczynka przystąpiła do Fulcrum).
N.K.Jemisin stworzyła swój własny, odrębny świat z masą nowych pojęć, ras i krain. W jednym z dodatków zawartych na końcu książki odnajdujemy spis wszystkich Sezonów, a w drugim mamy podręczny słowniczek. Nie ma w nim jednak wszystkich nowostworzonych pojęć, więc musimy się części domyślić. Sam wymyślony język stanowi jednak nieoderwalną cechę nowego świata, w który wprowadza nas autorka. Myślę jednak, że załączenie mapki byłoby bardzo dobrym pomysłem, bo chciałabym na bieżąco śledzić trasę bohaterek.
Widać, że autorka włożyła w swoją powieść mnóstwo pracy. W tej książce nie chodzi tylko o to, by dostarczyć nam rozrywki, ale także o to, by przekazać nam pewne wartości, które pozostają ukryte pod otoczką fantastycznego, nowego świata. Fabuła powieści jest bardzo oryginalna, wątpliwości rozwiewają się wraz z czytaniem. Każdy bohater stanowi pewną indywidualność, ale ma cechy charakteru, które można spotkać u ludzi w naszym najbliższym otoczeniu. Cały Bezruch został dokładnie zaplanowany i wykreowany, łącznie z jego historią i ukształtowaniem powierzchni. Przyznam jednak, że zdarzały się pewne niedomówienia, a język stanowił przeplatankę eufemizmów, kolokwializmów i wulgaryzmów. Każda rasa występująca w powieści ma inną nazwę i cechy charakterystyczne. Jemisin odeszła od wampirów, wilkołaków i elfów, a zastąpiła je górotworami i zjadaczami kamieni. Bardzo chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej o Stróżach. Na razie Bezruch i jego mieszkańcy pozostają owiani wieloma tajemnicami, których chęć rozwiązania zachęca mnie do przeczytania kolejnej części.

Wydanie mi się podoba. Szczerze, to nie jestem pewna, co ma przedstawiać okładka, ale w jakiś sposób oddaje całe moje wyobrażenie Bezruchu. Pod adresem tłumacza nie mam żadnych zarzutów, ale jak wcześnie wspomniałam, przydałaby się mapa.

Autorka otrzymała za tę powieść nagrodę HUGO. Uważam, że znakomicie stworzony świat jest godny tej nagrody. Przeżycia w trakcie lektury są jednak zależne od każdego z nas - jestem przekonana, że wszystkie matki odbiorą ją inaczej niż nastolatki. Zawsze znajdzie się jednak coś wartościowego, co można wyciągnąć z treści powieści.

6 komentarzy :

  1. Bardzo polecam tą książkę! Mega mnie wciągnęła <3 http://styleofnikki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za tą tematyką książek, więc nie sięgnę po nią :)
    Dobra recenzja :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię takich książek. Pozdrawiam F.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może się skuszę do przeczytania tej ksiazki

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa recenzja nie czytałam tej książki ale chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Obiecałam! :D Miałam już dzisiaj tę książkę na oku, na stronie wydawnictwa SQN, ale jeszcze nie szukałam recenzji jej, a tu proszę :D Trafiłam wprost na nią :D Zanim o książce: grafikę proponuję zapisać w png wówczas nie będziesz miała pikseli, bo troszkę straszą ;)
    A co do książki :D Kurde, ja nie lubię jak bohaterami są bohaterki xD Zdecydowanie wolę czytać o facetach, ale w gruncie rzeczy całkiem zaciekawiłaś mnie światem, który wykreowała autorka, lubię fantastykę, więc... A nuż sięgnę w niedalekiej przyszłości :D

    Pozdrawiam!

    LeonZabookowiec.blogpsot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.