Alex powoli odnajduje się w roli drugiego apoliona, ale nie znaczy to, że jej życie staje się łatwiejsze. Mordercze treningi i nawiedzające dziewczynę koszmary doprowadzają do jej wyczerpania. Sprawy nie poprawia również napięta atmosfera między Aidenem a Alexandrią, co sprytnie wykorzystuje Seth, by zbliżyć się do swojej bratniej duszy. W tym samym czasie Przymierze musi stawić czoła innym problemom. Zagrożenie ze strony półkrwistych daimonow okazuje się o wiele poważniejsze niż wszyscy przypuszczali. Zwłaszcza gdy jeden z nich włamuje się do siedziby Przymierza...
Opinia
Czyste serce to drugi tom młodzieżowej serii Covenant, której otwarcie całkowicie mnie zaskoczyło. Mitologia grecka pojawia się tu bowiem w zupełnie nowym wydaniu, które może podbić serce niejednego czytelnika. Teraz nadszedł czas na ciąg dalszy tej fascynującej historii. Czy okazał się równie fenomenalny jak poprzednia część?
W rolę narratora ponownie wciela się Alexandria, czyli główna bohaterka. Musi ona odnaleźć się w nowej roli drugiego apoliona oraz poradzić sobie jakoś ze swoim nieutemperowanym charakterkiem. Jej stan psychiczny średnio się jednak do tego nadaje, zwłaszcza, że ciągle prześladują ją wspomnienia śmierci matki oraz tajemnicza przepowiednia.
Do Alex dociera, że musi nabrać trochę ogłady i pokory. W pierwszym tomie za wszelką cenę chciała łamać każdą obowiązującą w Przymierzu zasadę, ale ta postawa zaczęła powoli irytować najbliższe jej osoby. Sethowi i Aidenowi udaje się przekonać dziewczynę, by zachowywała się bardziej racjonalnie. Apolion czy też nie, nadal pozostaje półkrwistą, którą obowiązują pewne normy. Jeśli chodzi o sferę uczuciową, Alex ma kompletny mętlik w głowie. Zupełnie jej się nie dziwię, ponieważ ja czytając tę książkę również nie miałam pojęcia, czego chce Aiden. Z drugiej strony, bardzo silnie rozwinęła się tu postać Setha, którego Alex z jakichś powodów nie znosi. Rozwój relacji dwojga apolionów był niewątpliwie bardzo interesujący. Ponadto, wiązał się z ujawnieniem ich więzi emocjonalnej, a wytłumaczenie działania tego zjawiska wyszło autorce znakomicie.
W tej części atmosfera robi się bardziej gęsta i mroczna, przez co książka nie jest już zwykłą miłą młodzieżówką, ale interesującą powieścią pełną intryg. Zawdzięczamy to między innymi pojawieniu się furii, czyli bardzo bezpośredniemu nawiązaniu do mitologii. Czytelnik ma również okazję lepiej poznać struktury społeczne Przymierza i zasady, jakimi się ono rządzi. Razem z główną bohaterką obserwujemy, nie zawsze sprawiedliwe, egzekwowanie prawa oraz przyglądamy się traktowaniu półkrwistych przez Hematoi. Kolejne strony pokonuje się naprawdę błyskawicznie, ale chwilami miałam wrażenie, że przeczytany rozdział nic nie wniósł do opowiadanej historii - stanowił jedynie uzupełnienie luki między dwoma ważnymi wydarzeniami lub powtarzał pewnie sytuacje czy informacje. Z drugiej strony, Czyste serce bardzo dobrze i ciekawie pociąga za sobą wszystkie wątki z pierwszego tomu, wprowadzając coraz to nowsze elementy świata przedstawionego.
Okładka, jak w poprzednim tomie, zachwyca i bardzo ładnie łączy ze sobą obie części. Nie mam również większych zastrzeżeń co do redakcji i korekty, ponieważ wszystko w tym zakresie było niezwykle poprawne.
Polecam tę książkę fanom serii oraz miłośnikom poprawnej, a jednocześnie nie całkiem oczywistej powieści dla młodzieży. Mimo że z mojej strony nie ma już ogromnego zachwytu, nadal jestem ciekawa dalszych losów głównej bohaterki.
Ines de Castro
Nie czytałam pierwszego tomu ;)
OdpowiedzUsuńRecenzja mnie oczywiście bardzo pozytywnie nastroiła do tego tytułu :)
OdpowiedzUsuń