czwartek, 2 czerwca 2016

Recenzja #28 - ,,Królestwo Dary ma nowych władców"

#28

Tytuł: ,,Królowie Dary" - ,,Grace of Kings"
Autor: Ken Liu
Seria: ,,Pod Sztandarem Dzikiego Kwiatu"
Czytelnicze wyzwanie: -
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Rok wydania: 2016

Powieść nagrodzona wieloma odznaczeniami, przesycona duchem Orientu powieść o sprawiedliwości i walce o to, co słuszne.

Opis z okładki
Oto misterna, wielowątkowa i wielopoziomowa opowieść przepełniona duchem Orientu, którą pokochał cały fantastyczny świat. Porywająca historia o walce z tyranią, mechanizmach politycznych, braterstwie i rywalizacji zdolnej obrócić wniwecz wszystko, co cenne.
Cwany i czarujący hulaka Kuni Garu oraz stanowczy i nieustraszony Mata Zyndu zdają się zupełnymi przeciwieństwami. Mimo to, gdy niezależnie od siebie występują przeciwko cesarzowi, szybko zawiązuje się między nimi przyjaźń. Łączy ich upór w dążeniu do celu i walka ze wspólnym wrogiem. Po obaleniu władzy ich drogi rozchodzą się w dramatycznych okolicznościach. Dzielą ich wizje co do kierunku, w którym powinien zmierzać świat, oraz... pojęcie sprawiedliwości.


Opis fabuły
Kuni Garu i Mata Zyndu żyją w pozornie tym samym świecie - na wyspach Dary. Każdy z nich ma jednak swój indywidualny charakter, swoje obowiązki i priorytety. Kuni jest miejscowym pijakiem oraz bawidamkiem. Postanawia jednak się ustatkować, znajduje przyzwoitą pracę. Później jednak staje na czele buntu przeciwko cesarzowi. Mata Zyndu jest prawdziwym wojownikiem. Jego ród utracił wszystko, ale Mata jest na tyle zdeterminowany, że chce odzyskać honor i majątek rodu Zyndu. Tych dwóch, tak bardzo różniących się od siebie, ludzi staje na czele rebelii. Mają za swoimi plecami masę popleczników. Pewnego dnia, ich drogi krzyżują się i między Kunim a Matą nawiązuje się nić przyjaźni. Gdy jednak osiągają swój cel, odmienna definicja sprawiedliwości znów ich poróżni.

Ocena
Od samego początku byłam bardzo pozytywnie nastawiona do tej powieści. Liczne nagrody, jakie autor za nią zdobył do czegoś zobowiązywały i miałam nadzieję na coś genialnego. Gdy tylko wzięłam ,,Królów Dary" w łapki i zaczęłam czytać, po prostu gdzieś się straciłam. Akcja rozgrywa się na archipelagu, w wielu miastach, na różnych wyspach. Wszystko w tej powieści jest niezwykle indywidualne, oryginalne. Obok bohaterów nie da się przejść obojętnie - można ich albo pokochać, albo znienawidzić. Ja prawie wszystkich bohaterów polubiłam w zasadzie od razu. Każdy z nich reprezentuje sobą coś innego. Pozostają oni też niezwykle prawdziwi. Przy podejmowaniu każdej decyzji kierują nimi różne pobudki, które w pełni rozumiem. Wszystko w powieści jest spójne, nic nie bierze się znikąd. Każdy czyn postaci ma jakieś konsekwencje, jak w prawdziwym życiu. Bardzo spodobały mi się też fragmenty, w których autor przenosił nas do świata bogów tak różnych, jak wyspy, którymi się opiekują. ,,Królowie Dary" są powieścią przepełnioną humorem oraz ważnymi w naszym życiu wartościami. Na uwagę zasługują też elementy czerpane z historii Chin. Dla mnie, osoby interesującej się tymi wydarzeniami, były one prawdziwym rarytasem. 
Wszystko w tej powieści jest genialne. Wszystko, włącznie z wydaniem. Oprawa graficzna nawiązuje do dzikiego kwiatu w tytule serii - mlecza. Wszędzie możemy zobaczyć właśnie tę roślinę lub jej inną formę - dmuchawca. Do tego ta minimalistyczna, twarda okładka... Cud, miód i orzeszki.
Podsumowując, stwierdzam, że ,,Królowie Dary" są powieścią, którą powinien przeczytać każdy. W trakcie lektury zdarzały mi się małe przestoje, ale gdy wracałam do świata Kuniego i Maty, zatracałam się w nim bezpowrotnie,
Ocena książki: 9/10
Ines de Castro
Za ,,Królów Dary" serdecznie dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.