#31
Tytuł: ,,Opowieść o 47 roninach" - ,,The 47 Ronin Story"
Autor: John Allyn
Czytelnicze wyzwanie: 16. Oparta na prawdziwej historii
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: 2011
Jeden z głównych czytelniczych celów na ten rok. I teraz mogę otwarcie powiedzieć, że żałuję, iż nie zabrałam się do tego wcześniej...
Opis z okładki
Bo są na tym świecie rzeczy, które zawsze muszą mieć swoją wartość: kwitnący wiśniowy sad, śpiew ostrza przecinającego powietrze i honor samuraja.
Opowieść o samurajach, którzy rzucili wyzwanie prawom cesarza i poszli na pewną śmierć, aby pomścić swojego lennego pana.
Zajmująca i pełna niespodziewanych zwrotów akcji Opowieść o 47 roninach - wierna duchowi czasów, kiedy samurajowie wierzyli w ideały i przestrzegali zasad, za które warto było umierać.
Czym wśród kwiecia są kwiaty wiśni, tym wśród mężów są samurajowie.
Opis fabuły
Początek XVIII w., feudalna Japonia. Pan Asano na spotkaniu w zamku szoguna zostaje podpuszczony do ataku na Kirę - dworskiego mistrza etykiety. Niestety, stanowi to naruszenie prawa i pan Asano zostaje skazany na śmierć. Może jednak popełnić uroczyste samobójstwo, zwane seppuku. Natomiast jego zamek ma zostać skonfiskowany, a samurajowie wygnani. Pod dowództwem Oishiego, samurajowie przyjmują tę hańbę, jednak knują zemstę. Chcą zwrócić honor rodzinie Asano. Pytanie tylko, czy szpiedzy, prawa, konflikty między nimi i urażona duma im na to pozwolą...
Zaczynałam tę powieść już kilka razy. Za każdym rezygnowałam w okolicach 15 strony. Teraz się zmobilizowałam i przeczytałam ,,Opowieść o 47 roninach" w ciągu kilku dni jako lekturę na historię. I powiem szczerze, nie żałuję. Ta książka znalazła się u mnie tylko dlatego, że ogromnie podobał mi się film ,,47 roninów". Jeśli Wy też na tej podstawie zamierzacie po nią sięgnąć, to odradzam. Książka z filmem ma niewiele wspólnego. Powieść Johna Allyna jest typową powieścią historyczną. Idealnie daje się odczuć klimat feudalnej Japonii. Razem z Oishim i jego roninami przeżywałam frustrację prawami cesarza, planowałam zemstę i próbowałam domyślić się, co planuje wróg. Książka nie jest zbyt brutalna, wszystkie sceny walki lub te bardziej namiętne ukazane są subtelnie, co rzadko się zdarza w powieściach historycznych. Dynamika akcji jest prawidłowo rozłożona. Mamy bowiem chwile dużego napięcia, ale także momenty niepewnego oczekiwania na to, co się zdarzy. Dodatkowego uroku dodaje powieści ukazanie wartości, które były najważniejsze dla samurajów. Podczas lektury naprawdę można przenieść się do osiemnastowiecznej Japonii, stać się jednym z roninów walczących o honor swojego pana. Wszystko porusza czytelnika jeszcze bardziej, gdy w pewnym momencie myślimy: ,,I to wszystko wydarzyło się naprawdę...". Na uwagę zasługują też specyficzne relacje między Oishim a jego synem.
Podsumowując, książka jest bardzo ciekawa, zwłaszcza że oparta na prawdziwej historii. Wszystko jest ładnie, klimatycznie wydane. Gdy już zagłębicie się w lekturę, nie będziecie chcieli wrócić z kraju kwitnącej wiśni.
Ocena książki: 8/10
Ines de Castro
A co Wy sądzicie o powieściach historycznych, Japonii lub samurajach? A może czytaliście ,,Opowieść o 47 roninach" i chcecie podzielić się wrażeniami? Czekam na Wasze komentarze.
Cześć! Zostałaś przeze mnie nominowana do Liebster Blog Award. Szczegóły na moim blogu: http://lifeandeverythingbyme.blogspot.com/ Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń