poniedziałek, 26 marca 2018

18. Tydzień Kina Hiszpańskiego

W dniach 15-22.03.2018 mogliśmy obchodzić 18. Tydzień Kina Hiszpańskiego, co wiązało się z propagowaniem kultury iberyjskiej oraz licznymi projekcjami hiszpańskich filmów. Szkoła, w której uczę się tego języka zdecydowała się 23.03. wyświetlić nam w ramach zajęć produkcję zatytułowaną El Bar.


El Bar jest to film z 2017 roku w reżyserii Álexa de la Iglesia opowiadającym o grupie przypadkowych ludzi zamkniętych w barze, będących świadkami morderstw, tajemniczej epidemii oraz innych dziwnych wydarzeń. Każdy z bohaterów znalazł się tam z innej przyczyny, ze swoją historią... i każdy jest tak samo podejrzany podczas różnorakich spekulacji. El Bar to thriller psychologiczny ze sporą dawką czarnego humoru, co niekoniecznie wszystkim się spodoba. Dodatkowo, niektóre sceny napawają obrzydzeniem lub strachem, po części ze względu na ich realistyczne przedstawienie. Ta produkcja pokazuje nam, jak dziwnie i nieprzewidywanie może zachować się człowiek pod wpływem przerażenia i walki o przetrwanie. Myślę, że w samym filmie nie chodzi nawet o historię, bo ta nawet na końcu pozostawia po sobie wiele niejasności, ale o oddziaływanie na ludzką psychikę. Pod koniec seansu do głowy samoistnie przychodzi pytanie: A co ja bym zrobił/-a, gdybym znalazł/-a się w tym barze?


O organizacji całego wydarzenia nie mogę zbyt wiele powiedzieć - po prostu przyszliśmy i zobaczyliśmy film w sali lekcyjnej. Film sam w sobie na pewno nie należy do moich ulubionych, ale uważam, że jest istotnym elementem współczesnego kina hiszpańskiego. W obecnych czasach, gdy Hollywood całkowicie zdominowało rynek filmowy, organizowanie tygodni poświęconych filmom z różnych krajów jest na pewno przydatne, poszerzając naszą znajomość i świadomość kulturową. Produkcja Álexa de la Iglesia należy na pewno do filmów oryginalnych i takich, o których pamięta się przez długi czas, mając mieszane uczucia. Reżyseria, zdjęcia i gra aktorów na pewno zasługują na uznanie, tak jak aspekt psychologiczny ukazany w filmie. Nie obraziłabym się za kilka słów wyjaśnienia na końcu, ponieważ po wyjściu z sali poczułam znaczny niedosyt, jeśli chodzi o fabułę. Sam konspekt okazał się całkiem niezły i interesujący, ponieważ uwielbiam motyw grupy ludzi zamkniętych w jakimś pomieszczeniu z pewnych przyczyn - tak jak było to w Nienawistnej Ósemce lub książce, po którą niedługo sięgnę i podzielę się wrażeniami po lekturze.


Uważam, że projekcja El Bar w ramach Tygodnia Kina Hiszpańskiego przez moją szkołę było bardzo dobrym pomysłem. Jeśli chodzi o moje słownictwo, to znacznie wzbogaciłam tylko zasób hiszpańskich wulgaryzmów, co chyba nie może uchodzić za zbyt przydatne. Przyznaję też, że przez większość filmu śmiałam się jak szalona (mimo że wg Wikipedii jest to thriller/horror), więc obejrzenie El Bar powinno dostarczyć wiele rozrywki miłośnikom czarnego humoru. I zachęcam Was - bierzcie udział w tygodniach kin zagranicznych - można zobaczyć naprawdę wiele świetnych produkcji, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia oraz wyrobić sobie gust filmowy.
Ines de Castro

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.