wtorek, 24 maja 2016

Recenzja #25 - ,,Nadchodzi pora nagich drzew... nadchodzi ogień i lód"

#25

Tytuł: ,,Ogień i Lód" - ,,Fire and Ice"
Autor: Erin Hunter
Seria: ,,Wojownicy"
Czytelnicze wyzwanie: 14. Polecona przez kogoś (przez kolegę z klasy :))
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Rok wydania: 2016

Nadchodzi pora nagich drzew... Nadchodzą choroby i głód, czas, w którym klany powinny się zjednoczyć. Jednak czy koty, które różni tak wiele są w stanie zaniechać konfliktów?

Opis z okładki
TYLKO OGIEŃ OCALI NASZ KLAN
Głęboko w mrokach lasu cztery klany wojowniczych kotów żyją w niełatwej harmonii. Tymczasem na horyzoncie pojawiają się nowe niebezpieczeństwa...
Ogniste Serce jest już pełnoprawnym wojownikiem Klanu Pioruna, jednak to nie koniec jego przygód. Nadchodzi zima, koty z Klanu Rzeki spoglądają groźnie na obfitujące w pożywienie ziemie innych klanów, a słaby Klan Wiatru ze wszystkich sił stara się uniknąć zagłady. Rosnące napięcie między klanami przekształca się w otwarty konflikt. Ogniste Serce obawia się zdrady wśród swoich...

Opis fabuły
Akcja toczy się od razu po wydarzeniach z końca pierwszej części. Ogniste Serce i Szara Pręga są już wojownikami i po czuwaniu w ciszy, mogą cieszyć się pełnią praw im przysługujących. Następnie przenosimy się kilka miesięcy w przód, gdy Ogniste Serce i jego przyjaciel dostają pierwszą ważną misję jako wojownicy. Mają sprowadzić Klan Wiatru do domu. Misja udaje się, jednak w czasie jej trwania główny bohater napotyka znajomy z domu Dwunożnych zapach oraz naraża się Klanowi Rzeki. Jak te wydarzenia odmienią życie rudego kota i jego klanu?

Ocena
Podoba mi się to, że na początku nie ma zbyt dużego przeskoku czasowego. Czytelnik po dłuższej przerwie od lektury cyklu orientuje się, co się dzieje i nie musi się zbytnio wysilać. W powieści pojawiają się również nowi bohaterowie, których wprowadzenie było bardzo pozytywnym zabiegiem. W książce pojawiają się także inne misje i konfrontacje Ognistego Serca niż ta ostateczna, końcowa, opisana zresztą kapitalnie. Rudego kota nachodzą wątpliwości, czy istotnie jest szczęśliwy u boku swego przyjaciela i innych kotów z klanu, co dodatkowo zasiewa ziarno niepewności w trakcie lektury. Teraz zastanawiamy się nie tylko nad przygodami głównego bohatera, ale także jego decyzjami w sprawie Księżniczki, Tygrysiego Pazura czy Szarej Pręgi. Ogniste Serce doświadcza w ,,Ogniu i lodzie" wielu przeciwności losu, ale jak na prawdziwego wojownika przystało stara się z nimi zmierzyć. Kolejna sprawa, która zasługuje na uwagę to opis życia kotów w zimie. To, z jakimi problemami muszą borykać się klany: głód i choroby, a także konflikty między sobą nawzajem. Jeśli ktoś spyta mnie, czy ,,Ogień i lód" jest lepsze od ,,Ucieczki w dzicz", chyba nie będę mogła odpowiedzieć. Mimo, że obie książki należą do tego samego cyklu są naprawdę różne i każda ma w sobie coś, na co warto zwrócić uwagę, sięgając po nią.
Rozdziały są krótkie, czcionka dobra do czytania. Okładka jest utrzymana w stylu poprzedniej, nie rozumiem jednak, dlaczego kot na niej jest różowy... ale to już nie moja sprawa. Mam nadzieję przeżyć jeszcze wiele ciekawych chwil z Ognistym Sercem i liczę na to, że wydawnictwo szybko wyda kolejne części.
Ocena książki: 10/10 
Ines de Castro

Za ,,Ogień i Lód" serdecznie dziękuję wydawnictwu Nowa Baśń!


2 komentarze :

  1. Świetne zdjęcie :)
    Kilka razy już ta książka przeskakiwała mi na różnych blogach, jednak w dalszym ciągu nie czuję, że powinnam ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Jest to pozycja, którą warto przeczytać w wolnej chwili, bardzo fajnie odstresowuje :)

      Usuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.