Dzień dobry kochani,
Chciałabym życzyć Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku - zdrowia, szczęścia, spełniania marzeń, wydłużającej się doby oraz samych dobrych lektur.
Chciałabym przeprosić, że nie zawsze byłam tu tak często, jakbym chciała. Liceum niestety daje w kość i czasem zwyczajnie dopadała mnie chandra, brak chęci. Postaram się wrócić do Was pełna energii, bo te wszystkie książki same się nie przeczytają!
Teraz chciałabym pokazać Wam, jakie wyzwania i cele książkowe sobie postawiłam.
1. 52 książki w ciągu roku
Tak jak w zeszłym roku, zaczynam od czegoś pewnego, co zwykle realizuję. Trzeba sobie jakoś podnieść morale :).
2. 100 książek w ciągu roku
Podejście drugie do tego samego wyzwania. W tym roku mam dobrą motywację, wiem gdzie popełniłam błędy w poprzednim i postaram się dać z siebie wszystko na polu czytelniczym.
3. Wyzwanie od Niestatystycznego
W 2018 nie udało mi się zrealizować każdego podpunktu, ale niektóre tegoroczne brzmią dokładnie tak samo. Czyżby los dawał mi szansę na naprawienie błędów? (zdjęcie z fanpage'a Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki)
4. 12 książek w języku obcym w rok
Na mojej półce pojawiło się kilka pozycji po hiszpańsku i przygodę z czytaniem w tym języku chciałabym rozpocząć. Oprócz tego, przekonałam się do lektury po angielsku, więc mam zamiar ją kontynuować.
5. TBR: Remigiusz Mróz
Mam zamiar kontynuować moje nadrabianie zaległości, jeśli chodzi o książki Mroza i mam cichutką nadzieję, że uda mi się być na bieżąco. Chociaż panicznie się tego boję.
6. TBR: Rick Riordan
Po zakupach i prezentach w 2018 dotarło do mnie, że mam ogromne zaległości w twórczości Ricka Riordana. Należałoby to zmienić, a że szukam czegoś lekkiego i zabawnego, te książki będą jak znalazł.
7. Wielkobukowe bingo
Chciałam wziąć Gdy miałam wybrane wszystkie wyzwania, Olga z Wielkiego Buka wstawiła swoje BINGO i stwierdziłam, że po prostu MUSZĘ! Zapowiada się świetna zabawa! Na blogu Olgi są dostępne również 2 inne wersje tego wyzwania.
8. Strzał w dziesiątkę
Chciałam wziąć także udział w wyzwaniu Wiedźmowej głowologii, ale takowe niestety się nie pojawiło, więc wraz z przyjaciółką stworzyłyśmy nasze własne na podobieństwo powyższego. Celem jest przeczytanie książek, które mają w tytule:
- Dźwięk
- Sport
- Zawód
- Żywioł
- Budynek
- Kolor
- Część ciała
- Część garderoby
- Zjawisko atmosferyczne
- Postać mitologiczną/fantastyczną
A co oprócz tego w tym roku?
Razem z przyjaciółką Anią postanowiłyśmy zmierzyć się czytelniczo w sześciu konkursach. Wygraną z każdy z nich jest oczywiście książka :). Będziemy rywalizować w ilości przeczytanych książek, przeczytanych stron, przeczytanych książek w językach obcych oraz wypełnionych punktach z: wyzwania Niestatystycznego, bingo oraz strzału w dziesiątkę. Nie ma to na celu wprowadzenia niezdrowej rywalizacji między nami, chcemy raczej motywować się nawzajem. Jeśli mam być szczera, to liczę na remis 3:3, aby żadna z nas nie czuła się pokrzywdzona.
Planuję także zacząć swoją przygodę z audiobookami, które w tym roku okazały się użyteczne w poradzeniu sobie z niektórymi lekturami szkolnymi. Na pewno sięgnę w tej formie po dalsze części serii z Agathą Raisin. Moim celem jest też wrócenie do serii o Harrym Potterze.
Na dniach pojawią się także recenzje książek, które przeczytałam pod koniec roku i nie zdążyłam nic o nich napisać ani zrobić zdjęć. W związku z tym, że traktuję bloga jako czytelniczy dziennik z opiniami, chciałabym mieć tu wszystkie recenzje i przemyślenia. Zapowiadam także więcej zbiorowych recenzji, na pewno w przypadku audiobooków, lektur szkolnych i konkursowych oraz książek w innych językach.
Dziękuję, że jesteście! Szczęśliwego Nowego Roku!
Ines de Castro
Wytrwałości, aby udało się zrealizować wszystkie wyzwania :)
OdpowiedzUsuńWow, ile wyzwań. Ja mam jedno - przeczytać więcej niż rok wcześniej!
OdpowiedzUsuńAleś sobie tych wyzwań nabrała - oby udało się zrealizować chociaż jedno z nich :)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Nie lepiej skupić się na jednym, dwóch, góra trzech wyzwaniach i je wypełnić do końca, niż się tak rozdrabniać, co może zaowocować niechęcią do ich wypełniania? Wiem, że wiele z nich może się ze sobą wiązać, ale – moim zdaniem – wzięłaś na siebie za dużo. O wiele za dużo, biorąc pod uwagę fakt, że obowiązki szkolne niekiedy odbierały ci chęć prowadzenia bloga. Także zastanów się, czy warto aż tak się katować. ;)
OdpowiedzUsuń