Jest tyle zła na tym świecie, że bez przebaczenia i dawania kolejnych szans wszyscy byśmy się tylko wzajemnie nienawidzili.
Przed Kaliną kolejne wyzwanie. Rehabilitacja po wypadku, ponowna nauka chodzenia jest o wiele trudniejsza niż mogłoby się wydawać. W dodatku nie ma przy niej ukochanego Nathana, który nie może przestać o niej myśleć. Nagle dociera jednak do nich, że się potrzebują. Każde z nich ma swoje demony, z którymi musi się zmierzyć i tylko druga strona jest w stanie w tym pomóc. Czy Nathan i Kalina zasługują na kolejną szansę? Gdzie leży granica wybaczenia? I czy los nie ma w stosunku do nich innych planów?
Opinia
Tom pierwszy zakończył się ogromnym cliffhangerem, a królowa dramatów postanowiła ani na chwilę nie odpuszczać. Napięcie ani na chwilę nie opuszcza, a czytelniczki mogą przeżyć ponowny gorący romans Kaliny i Nathana!
Autorka utrzymała styl narracji z poprzedniego tomu, ale tym razem pojawiło się mniej powtórzeń dialogów. Również tematyka nieco uległa zmianie. Teraz romans tworzy się bardziej na płaszczyźnie uczuciowej niż cielesnej (mimo że tej też nie brakuje), a w tle pojawia się wątek tajemnic z przeszłości oraz elementy sensacyjne. Świetne jest to, że K.N.Haner dalej postanawia zaskakiwać czytelnika i nie skupiać się tylko na miłości między głównymi bohaterami.
W Kalinie zaszły bardzo duże zmiany, nie tylko ze względu na wypadek. W związku z karierą w modelingu dziewczyna ma pieniądze i nie musi w żaden sposób czuć się uzależniona od Nathana. Powrót do niego będzie bowiem stanowił jej własną decyzję, motywowaną uczuciami, a nie brakiem dachu nad głową. Dzięki temu, ale także innym okolicznościom, Nathan traci pozycję pana i władcy świata, musi zacząć się starać, by na nowo zdobyć Kalinę, a potem utrzymać ją przy sobie. Mężczyzna wie, że ma tylko jedną szansę - albo dziewczyna z nim zostanie, albo odejdzie na zawsze. Dwoje zakochanych wychodzi nareszcie z mydlanej bańki uroczego romansu i musi stawić czoła rzeczom bardzo poważnym, których istnienia nawet nie podejrzewali. Podobało mi się też, że te problemy nie były wyssane z palca i zupełnie nierealne, ale sensowne i ludzkie, mimo że akurat Kalina i Nathan doświadczyli ich dość sporo.
Główny problem z romansami polega na tym, że z reguły kończą się ogromnym napisem "żyli długo i szczęśliwie", tęczą i jednorożcami. Na szczęście autorka, znana już z ogromnej ilości dramatów w swoich książkach, nadal zaskakuje czytelnika, wprowadzając nowe postacie, mieszając bohaterom w głowach i igrając z ich uczuciami. Teorie spiskowe, zazdrość i desperacka walka o uczucia to główne domeny Sponsora, który z pewnością jest książką wyjątkową pośród pozycji z tego gatunku. Widać, że K.N.Haner musiała dobrze się przygotować do opisów rehabilitacji po takim wypadku oraz jeszcze bardziej zagłębić się w świat modelingu, sponsoringu i pieniędzy, naprawdę ogromnych pieniędzy. Wielkie namiętność wydają się tam jeszcze większe, a popełniane zbrodnie i knute spiski - jeszcze bardziej brutalne.
Drugi tom jest widocznie cieńszy niż poprzedni, ale w żadnym stopniu nie jest to ujma. Obie książki idealnie opowiadają i oddają cudowną, romantyczną historię, która została zamknięta w równie dobry sposób. Oczywiście zawsze istnieje możliwość dopisania ciągu dalszego, ale dotychczasowe losy Kaliny i Nathana to coś wyjątkowego, napisanego w dokładnie taki sposób, jak powinno. A że nie jest to pozycja dla pruderyjnych, to chyba wiadomo.
Okładka ponownie jest piękna i elegancka, bardzo zmysłowa. Idealnie pasuje do poprzedniego tomu i razem tworzą wyjątkowy komplet na półce. Również redakcja i korekta zostały utrzymane na wysokim poziomie, dzięki czemu lektura jest prawdziwą przyjemnością.
Polecam tę książkę wszystkim, którym podobała się poprzednia część i umierają z ciekawości, co wydarzyło się dalej. Tutaj poznacie odpowiedzi na wszystkie swoje pytania.
Ines de Castro
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz