piątek, 31 maja 2019

Recenzja #255 - O spełnianiu dziecięcych marzeń - Ostatni wykład - Randy Pausch, Jeffrey Zaslow Jeff

Czas jest wszystkim, co masz... i pewnego dnia może się okazać, że masz go mniej, niż sądzisz.

Opis fabuły

Randy Pausch zostaje poproszony o wygłoszenie tzw. ostatniego wykładu. Co wykładowca uniwersytecki chciałby przekazać przyszłemu pokoleniu, gdyby miał wkrótce umrzeć? Prośba wydaje się dość paradoksalna, ponieważ Randy ma raka trzustki i nie zostało mu zbyt wiele czasu. Na wykładzie postanawia opowiedzieć o swoim życiu, spełnianiu marzeń z dzieciństwa oraz tym, co chce przekazać swoim pociechom. Wystąpienie może stanowić dla Randy'ego szansę na podsumowanie swojego życia oraz pożegnanie z najbliższymi.


Opinia

Kiedy dostałam tę książkę bardzo obawiałam się trudnej, mozolnej lektury, którą będzie mi trudno zrozumieć. Przeżyłam jednak pozytywne zaskoczenie, ponieważ wykład Randy'ego Pauscha oraz opisy jego życia mogą być bardzo cennymi życiowymi radami i lekcjami na przyszłość. 
Autor Ostatniego wykładu zabrał słuchaczy swojej prelekcji w podróż po swoim życiu i dziecięcych marzeniach. Dokładnie to samo robi z czytelnikiem tej książki. Opowiada on historię swojego dzieciństwa, wielkiej miłości oraz tragicznego końca - choroby. Ponadto, przedstawia swoje metody spełniania marzeń z dzieciństwa oraz sposobów nauczania jako wykładowca uniwersytecki.


Okazało się, że Randy jest dość znaną postacią w Stanach Zjednoczonych, a jego książka po 10 latach nadal pozostaje doceniana. Z tego powodu zrobiło mi się dość głupio, że nie miałam zielonego pojęcia na temat tego, kim był ten człowiek. A był kimś niesamowitym, kto przeżył równie niesamowite życie. Pausch był wykładowcą o niekonwencjonalnych metodach, stawiał na współpracę, nowe projekty oraz korzystanie z ofertowych możliwości i ciągłe wymaganie więcej nowatorskich pomysłów. Uważał, że jego studentów zawsze stać na więcej i sam starał się żyć według tego.


Mimo że lektura tej książki była dość szybka, czasami nie rozumiałam poczucia humoru prelegenta oraz poszczególnych nawiązań kulturowych. Miałam też problem z fragmentami szczegółowo opisującymi pracę przy komputerach i rzeczywistości wirtualnej. Jednakże, Randy potrafi także przedstawić poważniejsze podejście do sprawy, zwłaszcza kiedy opowiada o swojej relacji z żoną oraz zastanawia się, jak (czy w ogóle) zapamiętają go jego dzieci. Ta część Ostatniego wykładu jest niewątpliwie najbardziej wzruszająca. Chyba nie ma nic smutniejszego niż ojciec, do którego dociera, że nie spędzi z rodziną kolejnych świąt czy urodzin, a jego pociechy mogą go nie pamiętać.


Wydaje mi się, że ta książka trafiła w moje ręce w bardzo dobrym momencie. Mimo że cała historia może wydawać się trochę dołująca to daje ona pewnego rodzaju nadzieję i motywację na spełnianie marzeń. Randy Pausch bardzo dobrze pożegnał się ze studentami oraz swoimi bliskimi, zostawiając tym samym wartościową pozycję, która zdecydowanie zasługuje na bycie bardziej docenianą.
Bardzo ucieszyła mnie obecność zdjęć, o których wspomina Randy w treści książki. Również format wydania jest bardzo poręczny i uroczy, a twarda oprawa wygląda "profesjonalnie". Nie dopatrzyłam się też żadnych denerwujących błędów, co zawsze doceniam.
Polecam tę książkę osobom szukającym nadziei i motywacji, pocieszenia i zrozumienia.
Ines de Castro

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.