piątek, 30 grudnia 2016

(mini)Recenzje #74, #75, #76 - Samotna rybka pisze coś w brulionie...



  



#74
Wiktor, będący w klasie wychowawczej Zosi, ma problemy z nauką. Nauczycielka wielokrotnie się za nim wstawiała u dyrektora. Czy tym razem uda jej się wpłynąć na zachowanie chłopaka? Na razie się na to nie zanosi - Wiktor należy do gangu, sprzedaje kradzione rzeczy, by zarobić na leki dla babci. Tymczasem Zosia ma swoje problemy - wychowuje przyrodnią siostrę Joannę i próbuje ustatkować się z Krzysztofem.
Bohaterowie powieści są ciekawie wykreowani. Najbardziej do gustu przypadł mi Szymon oraz Kaja. Trochę niepotrzebne, moim zdaniem, są opisy różnych sąsiadów Wiktora i ich zajęć. Wydawało mi się także, że autorka wpakowała do powieści mnóstwo problemów, właściwie nie wiadomo czemu. Poruszyła tu jednak wiele aktualnych problemów, np. sprawa ,,eurosierot"  - dzieci, które zostały w Polsce, podczas gdy ich rodzice wyjechali za granicę w poszukiwaniu pracy. Cała książka była dość ciekawa, szybko i przyjemnie się ją czytało. Spodobała mi się też przemienność narracji - raz trzecioosobowa, a raz pierwszoosobowa w formie pamiętnika. Jest to przykład dobrej obyczajówki, która jest krótka, zwięzła. Jedyną wadę jest właśnie to usilne nagromadzenie problemów.

#75
Alicja jest na wakacjach na wsi u dziadków. Spędza tam miłe chwile, jednak nie może doczekać się przyjazdu jej ukochanego ... . Gdy ten przybywa, ich uczucie ożywa. Alicja wraca jednak do domu i tam musi zmierzyć się z innymi problemami. Jej ojciec założył nową rodzinę, a matka nie ma dla niej czasu. Jedynym oparciem jest przyjaciółka, Sara oraz przybrany brat, Fryderyk. Niestety, i w tych relacjach pojawią się kłopoty. Czy Alicja poradzi sobie z tym wszystkim sama?
Kolejna powieść Kosmowskiej i po raz kolejny mamy mnóstwo niepotrzebnych problemów. Bohaterowie są wyraziści, ale większość z nich jest jednowymiarowa i płaska. Moją ulubioną postacią był mały Fryderyk. Jego relacje z Alicją były dobrze wykreowane. Problematyka tej powieści jest zdecydowanie bliższa nastolatkom. Zazdrość, pierwsza miłość i problemy w przyjaźni. Akcja książki toczy się wartko, narracja ponownie jest przeplatana. Irytował mnie brak dokładnie określonego miejsca akcji. Wiadomo tylko, że dzieje się to w jakimś większym mieście. Ponownie mamy tu do czynienia z krótką powiastką, którą szybko się czyta. Jest to przyjemna obyczajówka, która wielu osobom może się spodobać.

#76
Mama Beaty i Kozia wyjeżdża do Ameryki, by rozwijać swoją karierę aktorską. Rodzeństwem ma zająć się Aniela, chociaż obie strony nie są zadowolone z takiego stanu rzeczy. Bebe i Kozio mają swoja problemy - Kozio zamknął się w sobie, a Bebe musi być tą odpowiedzialną w domu. Tymczasem, do wszystkiego miesza się Bernard oraz Dambo. Na kogo mogą liczyć dzieci? Czy Bebe dopuści kogoś bliżej siebie? A może między nią a Dambo narodzi się jakieś uczucie?
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Małgorzaty Musierowicz. Mimo, że jest to 6 tom długiego cyklu, można przeczytać tę książkę bez znajomości pozostałych. Uczucie Bebe i Dambo jest niewinne i nieśmiałe. Jak dla mnie, mogłoby rozwijać się szybciej. Moim ulubionym bohaterem był zdecydowanie Bernard - ten chodzący w fartuszku artysta tryskał humorem i pozytywną energią. Ta książka ma bardziej toporny styl, przez co lektura trwa dłużej i wymaga większej uwagi. Całości nie brakuje jednak poczucia humoru. Zachowania bohaterów, czasem lekko niezrozumiałe, wywołują uśmiech na twarzy czytelnika. Jest to na pewno wartościowa pozycja, jako polska powieść obyczajowa. Myślę, że wielu osobom może się spodobać ze względu na lekką i przyjemną formę.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.