środa, 28 grudnia 2016

Recenzja #71 - Czy słońce nigdy już nie wzejdzie?



Opis fabuły
Ernest Wilmański przyjeżdża do Warszawy, chcąc rozpocząć nowe życie. Od razu pakuje się w jednak w kłopoty, pomagając młodziutkiej Anastazji, którą przyłapano na kradzieży węgla. Wołyniak robi wtedy pożytek ze swojej przeszłości, kiedy to był profesjonalnym bokserem. Nie wie, że tym samym naraża się jednemu z warszawskich gangów, Bannikom. W tym samym czasie Eliza Zarzeczna rozpoczyna służbę w kobiecej policji. Robi to, by spłacić długi ojca. Obawia się jednak, że przydzielona jej partnerka, Salomea Kier, okaże się tak nieśmiała i spanikowana, że nie będą miały szans na rozbijanie gangów, wsadzanie sutenerów za kratki i pomoc prostytutkom. Co się stanie, gdy drogi tych dwojga się skrzyżują? Jakie decyzje podejmą? I na jakie niebezpieczeństwo będą gotowi się narazić?

Opinia
Jest to pierwsza fikcja historyczna w wykonaniu mojego ulubionego polskiego pisarza. Powiem szczerze, że naprawdę wciągają mnie takie mafijne klimaty. Ta cała hierarchia, postrach, własne prawo są nieodłącznymi elementami mafijnego półświatka i historii o nim. Muszę też przyznać, że w pewnym momencie czytania miałam ogromny przestój w lekturze. Był tak wielki, że zdążyłam wtedy przeczytać Behawiorystę. A potem zarwałam z Wilmańskim noc (nieważne, jak to zabrzmi). 
Sam główny bohater przypominał mi filmowego Rocky'ego Balboa. I to nie tylko ze względu na karierę bokserską. Miał problem ze zbliżeniem się do kogoś, ale gdy już przełamał tę barierę, wkładał w relację całe swoje serce. Cieszę się, że Mróz w opisywaniu życia bohaterów nie skupiał się tylko na wydarzeniach mających znaczenie w historii, ale przykładał wagę do aspektów ich codziennego życia. To oraz bogate opisy międzywojennej Warszawy i nawiązania historyczne przyczyniły się do powstania niezapomnianego klimatu tej powieści. Czytelnik ma wrażenie, że rzeczywiście przenosi się w czasie i przestrzeni do Warszawy tamtych czasów. Natomiast bohaterowie drugoplanowi są wyraziści, zapadają w pamięć - zarówno ich nazwiska, jak charaktery. Wszystkie cechy ich osobowości mieszają się ze sobą tworząc coś niepowtarzalnego. Wydaje się, że Wilmański, Fryderyk i Zarzeczna istnieli naprawdę. Kto wie, może ktoś taki przewinął się w historii, niekoniecznie pod takim nazwiskiem?
Muszę jednak przyznać, że osoby oczekujące typowej powieści historycznej nie zapałają miłością do Świtu.... Z drugiej strony, nikt nie obiecuje tu literatury faktu, tylko, jak wiadomo, fikcję historyczną. Gdyby nie notka na końcu powieści, do teraz nie wiedziałam, co jest prawdą, a co wymysłem autora. Mróz tak świetnie zmieszał fakty z fikcją, że tworzą one jedną, spójną całość, a nie dwie odrębne opowieści, z czego jedna jest kompletnie abstrakcyjna. Mróz udowadnia tu, że potrafi dotrzeć do czytelnika, niezależnie od treści i wieku osoby czytającej. Każdy bowiem może sięgnąć po tę książkę z innych pobudek: dla wątku romantycznego, losów Anastazji, nawiązań bokserskich lub opisu mafijnego półświatka. Autor po raz kolejny pokazał, że wie o czym pisze. Liczne nawiązania do organizacji gangsterskich z różnych krajów sprawiają, że mamy wiele perspektyw i sami możemy ocenić systemy rządów w nich panujące. Myślę, że na uwagę zasługuje też zakończenie. Jest nieprzewidywalne, nawet jak na Mroza. Ostatnie zdania nadają tytułowi i samej powieści swego rodzaju czaru. Posłowie natomiast mnie zachwyciło - dało mi satysfakcję oraz poczucie wartości, że tak jak każdy czytelnik jestem dla Remigiusza Mroza kimś ważnym w jego życiu. Gdyby nie my, te wszystkie historie nie wydarzyłyby się. To my, razem z autorem, jesteśmy ich twórcami.
Okładka na pewno wyróżnia się spośród innych książek tego autora. Tak samo jak one oddaje jednak klimat książki i patrząc na nią wiem, że na kartach tej powieści kryje się coś niezwykłego.
Ines de Castro
Ciekawostka: ta powieść jest mi podwójnie dedykowana. Raz, dla blogerów książkowych, a drugi za sprawą autografu i dopisku dla Agnieszki. 

6 komentarzy :

  1. Super post. Bardzo ciekawy. always-claudia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam twoje posty pod względem recenzji. Na prawdę świetnie piszesz. Jeden z najlepszych blogów czytelniczych. Obserwuje ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie napisana recenzja. Ta książka nas zaciekawiła :D Musimy wziąć się za czytanie, ponieważ teraz mamy troszkę czasu wolnego. Super! Obserwujemy. Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.