niedziela, 6 listopada 2016

Recenzja #58 - Sędziowie, immunitet, Trybunał Konstytucyjny: Chyłka i Zordon akt IV


Wiesz, jak to mówią - pytania są dla nas ciężarem, ale odpowiedzi więzieniem, do którego sami się wtrącamy.

Recenzje poprzednich tomów: Kasacja Zaginięcie Rewizja

Opis fabuły
Chyłka wróciła do kancelarii, ale teraz na nowym stanowisku boryka się z problemem alkoholowym oraz zawiązaną z Żelaznym umową. Pewnego dnia przychodzi do niej Sebastian Sendal - stary znajomy ze studiów, obecnie najmłodszy w historii sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Prosi on Chyłkę o pomoc - złożono wniosek o uchylenie mu immunitetu, w związku z podejrzeniem morderstwa sprzed lat. Sendal uparcie twierdzi, że jest niewinny. Jak daleko jest w stanie posunąć się sędzia? Czy Chyłka znajdzie w sobie dość siły, by stoczyć prawdziwą batalię, nie tylko sądową? No i nie zapominajmy o Zordonie - napięcie między nim a Chyłką sięgnie zenitu, a przed nim egzaminy. Jak bohaterowie poradzą sobie z trudnymi zadaniami, jakie postawi przed nimi los?

Opinia
Och, jak długo czekałam na ten tom! Siedziałam jak na szpilkach, bo po zakończeniu poprzedniej części czułam tak ogromny niedosyt, że byłam gotowa napisać do Remigiusza Mroza z żądaniem: następna Chyłka, ale już! Pewnie pomyślałby sobie o mnie co nie co, ale w końcu wyszła, w końcu ją mam. Nie wiem, jak między egzemplarzami recenzenckimi znalazłam czas na Immunitet, no ale w końcu to MRÓZ!
Ta część jest jeszcze dłuższa od pozostałych, co rzecz jasna gwarantuje nam jeszcze większą dawkę napięcia właściwego tylko dla książek Mroza. Chyłka powoli się stacza, a ja wspierałam ją, próbowałam telepatycznie przekazać jej moja wsparcie w powrocie na szczyt. Chyba w żadnej części nie brakowało mi tej niezwykłej prawniczki, jak w tej. Bardzo niepokoiłam się o jej relacje z Zordonem, za którym nie przepadam już od poprzedniej części. Wiem, że pewnie wielu czytelników byłoby ucieszonych z wątku romantycznego, ale mi jest to obojętne. Do żywych powrócił też Kormak, którego ubóstwiam.

Napięcie w powieści rozłożone jest bardzo równomiernie, tak by nie znudzić czytelnika ani nie przesadzić. Poznajemy też ciemniejszą stronę Chyłki, tę którą skrywała tak długo. Czyżby to oznaczało kończenie się serii? Wiem, że w przygotowaniu jest kolejny tom - gdyby nie był, zwłaszcza po takim szoku emocjonalnym, jakiego doświadczyłam przy końcówce powieści, chyba bym coś zrobiła sobie i panu Remigiuszowi. I och, jak dobrze, że nie skończyłam Immunitetu przed spotkaniem z autorem, bo chyba bym mu nawrzucała. A w ten sposób mogłam rozkoszować się dobrą lekturą, a potem w zaciszu swojego domu przeżyć najgorsze, rozpierniczające mój mózg momenty. W związku z tajemnicami Joanny, które wychodzą na światło dzienne, trochę zabrakło mi wątku jej ojca - mam nadzieję, że rozwinie się w kolejnej części. Miałam również lekkie wrażenie, że motyw, jaki kierował zabójcą był troszkę naciągany, ale rozumiem, że Mróz chciał pokazać czytelnikowi różne aspekty prawa i procesu o zabójstwo. Co do prawa, to tym razem obok zwykłego, karnego, mamy też sprawę o uchylenie immunitetu Sendalowi, co ponownie odkrywa nam jakiś mały zakamarek świata prawników. Książka była okraszona trochę zbyt dużą dozą brutalności, ale w porównaniu do innych thrillerów, jakie czytałam, Immunitet to kaszka z mleczkiem.
Co do wydania, nie mogę się do niczego przyczepić, chyba już tradycyjnie. Na koniec dodam jeszcze, że zgadzam się ze zdaniem na okładce i, również tradycyjnie, czekam na kolejny tom z niecierpliwością.
Ines de Castro

4 komentarze :

  1. "Immunitet" jeszcze przede mną, jednak czuję, że będzie ciężko po jego skończeniu. Chyba poczekam na premierę 5 części, być może tam, coś więcej się wyjaśni i ukoi moje nerwy.
    Na którym spotkaniu autorskim byłaś? Ja w Krakowie na Targach Książki w sobotę i było świetnie! :))

    Pozdrawiam serdecznie,
    Tysiąc Żyć Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie też tam :). Jest bardzo ciężko i jak już wspomniałam w recenzji, dobrze, że tę część skończyłam PO spotkaniu, bo wtedy chyba bym coś Mrozowi zrobiła :))

      Usuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej książki, szczególnie, że lubię taki rodzaj pisania, a Ty jeszcze bardziej zachęciłaś mnie do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.