piątek, 17 sierpnia 2018

Recenzja #172 - Najlepsza drużyna - Wyśniona jedenastka - Paweł Fleszar



Opis fabuły

Pewnego dnia podczas spaceru Maciek i Karolina znajdują w rzece trupa.  Są zdruzgotani tym odkryciem, ale z drugiej strony coś nie daje im spokoju. Za wszelką cenę chcą zbadać sprawę i odkryć tajemnicę łysego wąsacza. Nie przypuszczają jednak, że ich ciekawość narazi ich na niebezpieczeństwo. Dwanaście lat później studentka Agnieszka poznaje Maćka. Razem wpadają na trop mrocznego sekretu sprzed lat, związanego z trofeum Mistrzostw Świata w piłce nożnej oraz od dawna nieistniejącą kawiarnią. Co wspólnego mają z tym wszystkim regularnie przylatujący do Polski Latynosi? I co ze sprawą zaginięć i morderstw młodych dziewczyn, które mają ostatnio miejsce w Krakowie?


Opinia

Wyśniona jedenastka to książka, która nie została jeszcze wydana, ale autor zaproponował mi  jej przeczytanie z nadzieją, że moja opinia, ale także recenzje innych blogerów wspomogą zainteresowanie tą powieścią i ukaże się ona w wersji papierowej.
Akcja rozgrywa się na dwóch frontach czasowych: w 2004 oraz w 2016 roku, podczas Mistrzostw Europy. Ten zabieg wymusił na autorze zastosowanie narracji trzecioosobowej, dzięki czemu czytelnik ma dostęp do myśli bohaterów, ale to razem z nimi poznaje nowe fakty dotyczące śledztwa. W 2004 roku Poznajemy sprawę morderstwa pewnego człowieka, który nosi na piersi blizny po oparzeniu kwasem. Natomiast w 2016 roku akcja dotyczy Agnieszki, młodej siatkarki oraz jej znajomości z Maćkiem, a także tropu związanego z tajemniczym skarbem.  Nie możemy jednak zapomnieć o zniknięciach młodych kobiet oraz ich morderstwach.


Maciek to zdolny i doświadczony dziennikarz, który jak na przedstawiciela tego zawodu przystało ciągle goni za sensacją i szuka okazji do wykazania się.  Jego dziennikarski instynkt jest nieubłagany w obliczu tajemnicy sprzed lat a Agnieszka zafascynowana nową znajomością ma w tym również swój udział.  Maciek wydaje się bardzo sympatyczną osobą, bohaterem, którego właściwie nie można nie lubić. Z drugiej strony, nasze podejrzenia może wzbudzać właśnie ten fakt.  Maciek jest wspaniały, idealny; jest bardzo pozytywną i charyzmatyczną postacią.  Nic więc dziwnego, że razem z Agnieszką w pewnym momencie mamy poważne wątpliwości, co do jego zamiarów.  Co się tyczy młodej siatkarki, między nią a dziennikarzem widać znaczną różnicę wieku oraz doświadczenia, ale nie przeszkadza im to w budowaniu bardzo ciekawej, delikatnej relacji. Agnieszka zdaje się być trochę podatna na wpływy, jednakże nie możemy się temu dziwić - sami nie postąpili byśmy inaczej. Z drugiej strony, w przeszłości poznajemy Karolinę i nasze zainteresowanie wzbudza to, co się z nią stało. W tym momencie zaczynamy podejrzewać najgorsze. Wszystko wydaje się być bardzo podejrzane i tajemnicze, a czasem ma zupełnie prostsze i wręcz banalne wytłumaczenie.


Autor zareklamował swoją książkę jako przesyconą duchem sportu, głównie piłki nożnej i siatkówki i właśnie tak się dzieje. Widać także, że autor jest dziennikarzem sportowym ponieważ bardzo dokładnie opisuje wszelkiego rodzaju wyjazdy oraz sposób pracy w redakcji. Dużą uwagę przykłada również do dokładnego opisywania historii, którą ubarwia sportowymi anegdotami, wkładając je w usta bohaterów. Mam wrażenie, że Paweł Fleszar utożsamia się trochę z głównym bohaterem. Z wielkim zaangażowaniem przedstawia nam sportowe pasje bohaterów oraz różnorakie osobowości dziennikarzy i piłkarzy, których Maciek spotyka na swojej drodze. Książka jest bardzo dobrym i ciekawym kryminałem, który nosi w sobie pewne znamiona thrillera psychologicznego. Smaczku dodaje tutaj właśnie ta sportowa atmosfera, duchu zdrowej rywalizacji, ale także tajemnic, które muszą odkryć bohaterowie.  Autor trzyma nas w niepewności aż do samego końca i zwykły czytelnik, nieobeznany w historii futbolu na pewno nie domyśli się zakończenia oraz rozwiązania całej sytuacji.


Fleszar z ogromną dokładnością opisuje podróże oraz sposoby poruszania się po miastach bohaterów dzięki czemu oddziałuje na wyobraźnię czytelnika. Na początku wszystko jest opisane trochę zbyt chaotycznie, ponieważ w akcję wkradają się rozmyślania i wspomnienia bohaterów. To może nas trochę dekoncentrować, należy jednak przyzwyczaić się do stylu autora, ponieważ po pewnym czasie staje się bardzo przyjemny, ale nadal charakterystyczny. Dodatkowo między przejściami czasowymi nie ma zbyt dużych nieścisłości. Na początku może wydawać się, że nic nie pamiętamy z opisywanego rozdział wcześniej okresu, ale pierwsze zdania bardzo łatwo przypominają, czego dotyczy sprawa akurat w danym roku. Na uwagę zasługuje również poczucie humoru autora, które tym samym jest poczuciem humoru bohaterów. Opowiadają oni sobie różne śmieszne anegdotki oraz żartym nie tylko na tematy piłkarskie. Część z nich była mi już znana i może wydawać się trochę oklepana, ale zawsze wywoływały one uśmiech na mojej twarzy.
Książka jest dostępna na razie tylko w formie elektronicznej, ale mam nadzieję, że szybko się to zmieni. Wyśniona jedenastka jest bardzo dobrą i ciekawą pozycją, a na pewno czymś wyjątkowym i oryginalnym na polskim rynku. Na miejscu autora, sprawdziłabym jeszcze raz napisaną powieść pod względem literówek oraz ogólnej korekty. Myślę że wydawnictwa powinny zainteresować się tą pozycją, ponieważ nie często odkrywa się takie perełki
Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom sportu, w szczególności piłki nożnej oraz siatkówki. Myślę że jest to bardzo dobra powieść na lato, biorąc pod uwagę niedawno zakończone Mistrzostwa Świata w piłce nożnej oraz zbliżające się wrześniowe zawody tej samej rangi w siatkówce.
Ines de Castro

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.