Dzień dobry kochani,
Chciałabym życzyć Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku - zdrowia, szczęścia, spełniania marzeń, wydłużającej się doby oraz samych dobrych lektur.
Chciałabym przeprosić wszystkich za to, że w tym roku było mnie tu mniej, niż w zeszłym. Niestety, zmiana szkoły, problemy zdrowotne i prywatne oraz udział w licznych dość prestiżowych konkursach, które wymagały przygotowania skutecznie odciągały moją uwagę od czytania tego, na co mam ochotę i pisania o tym. W najbliższym czasie postaram się dodać relacje z różnych wydarzeń kulturalnych, na których byłam jeszcze w 2017 roku. W tym roku postanowiłam wziąć udział w wyzwaniach czytelniczych i generalnie czytać i pisać więcej oraz nabrać w tym pewnej regularności. Ten rok poświęciłam na zadbanie o estetyczną stronę bloga i doszlifowanie warsztatu pisarskiego, z którego obecnego poziomu jestem zadowolona (tak, wiem, zawsze może być lepiej).
Teraz chciałabym pokazać Wam, jakie wyzwania i cele książkowe sobie postawiłam.
1. Co najmniej dwa Mrozy miesięcznie
Pod koniec roku zorientowałam się, jak wiele powieści Remigiusza Mroza jeszcze nie przeczytałam, mimo że mam je wszystkie. Koniec z lenistwem, zamierzam czytać około 2 książki Mroza miesięcznie, żeby być w miarę na bieżąco. Biorę tu pod uwagę także zbiory opowiadań, w których Mróz umieścił coś swojego, czyli Rewers i Księgarenka przy ulicy Wiśniowej.
2. 52 książki w ciągu roku
Ponad 50 pozycji rocznie jest moją stałą, więc postanowiłam się jej trzymać. Jest to oczywiście minimum narzucone mnie przeze mnie.
3. 100 książek w ciągu roku
100 przeczytanych książek w ciągu roku to moje marzenie i mam nadzieję je zrealizować. Pozornie nie jest to aż tak dużo, ale szkoła robi swoje, uwierzcie.
4. Wyzwanie od Niestatystycznego
Jest to dość popularne wyzwanie i myślę, że nie jest zbyt trudne do zrealizowania (ale nad niektórymi książkami i tak muszę się poważnie zastanowić).
5. Wyzwanie czytelnicze na blogu Wiedźmowa głowologia
To wyzwanie polega na czytaniu książek mających w tytule słowo z danej kategorii (planowo 1 książka w miesiącu). Myślę, że nie będzie to bardzo trudne, ale ponownie - nad niektórymi podpunktami trzeba przysiąść i pomyśleć.
6. 12 książek po angielsku w rok
Planuję poprawić swoją znajomość języka angielskiego i tym samym sprawić sobie kilka angielskich powieści oraz przeczytać te, które już mam na półce. Postawione minimum to 1 książka na miesiąc i podejrzewam, że tego właśnie będę się trzymać.
7. Olimpiada czytelnicza
Organizuje ją Pośredniczka książek, a w całym wyzwaniu chodzi o to, by po prostu czytać - liczą się strony, a nie ilość książek. Biorę udział w tym wyzwaniu/konkursie, bo dzięki niemu zyskam fajny sposób katalogowania przeczytanych książek i będę miała motywację, by recenzować wszystko, co czytam.
A co oprócz tego w tym roku?
Mam zamiar powoli czytać książki stojące na moich półkach, bo niezbyt dobrze czuję się z myślą, że aż tylu książek nie przeczytałam. Chciałabym też wrócić do lektury Harry'ego Pottera - odświeżenie całej sagi nie wydaje mi się aż tak złym pomysłem. Oprócz tego postanowiłam kupować i brać do recenzji tylko te książki, które naprawdę bardzo chciałabym mieć - niestety, miejsce na półkach jest odwrotnie proporcjonalne do ilości książek. Możecie się też spodziewać różnych opisów wydarzeń kulturalnych (spotkań, targów czy wyjść do kina/teatru) - robię to w ramach poprawienia oceny z WOKu, ale sam pomysł mi się spodobał, a w związku z tym, że nie ma tego bardzo dużo może przełamać książkową rutynę. W sierpniu pojadę do Warszawy na koncert Eda Sheerana, więc z tego wydarzenia również spodziewajcie się relacji. Chciałabym też zacząć opisywać moje wakacyjne podróże - 1 lub 2 takie posty wydają mi się miłym urozmaiceniem. Oprócz tego, tradycyjnie, planuję dalszy rozwój bloga, współprac i ogółem kontynuowanie tego wspaniałego dzieła.
Dziękuję, że jesteście! Szczęśliwego Nowego Roku!
Ines de Castro
Ciekawie wyglądają te wyzwania :) Dla mnie 100 książek w ciągu roku to kosmos... Nie wiem nawet, czy dam radę przeczytać połowę z tego, ale na pewno postaram się jak najwięcej czytać, na ile czas pozwoli :) Dla Ciebie również powodzenia!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w nowym roku.. Twoje wyzwania noworoczne robią wrazenie ;) ja postanowień książkowych nie mam. Przy 3 dzieci nie mam czasu nawet na gazetę...
OdpowiedzUsuńWyzwania - super! Sama chciałabym takie zrobić bo kocham czytać, ale niestety klasa maturalna mi na to nie pozwala :(
OdpowiedzUsuńAle Tobie życzę powodzenia i na kolejne wpisy, obserwuje z wielką przyjemnością!
Pozdrawiam,
frydrychm.blogspot.com
Nienawidzę Cię całym moim sercem - jedziesz na koncert Eda :(((
OdpowiedzUsuńOczywiście żartuję ale zazdroszczę Ci ogromnie, ja od kilku lat mieszkam w Danii i BARDZO liczyłam że w tym roku pojawi się również u Nas ale z niejasnych przyczyn w tym roku postanowił odpuścić, chociaż cały czas mam małą nadzieję, że w międzyczasie ogłosi nowe daty koncertów. Sprzedam nerkę żeby iść na ten koncert :D
Przeczytania Harrego to bardzo dobry pomysł - ja średnio co 2 lata odświeżam sobie całą serię :) W ubiegłym roku zabrałam się za ilustrowaną wersję kamienia Filozoficznego wiec niedługo nadejdzie czas na Komnatę Tajemnic :)