wtorek, 8 marca 2016

Recenzja #14 - ,,Aktorka i pisarz, czyli bardzo kobieca książka ze śmiesznymi zbiegami okoliczności" + życzenia na Dzień Kobiet

#14

Tytuł: ,,Ona i On" - ,,Elle et Lui"
Autor: Marc Levy
Seria: -
Czytelnicze wyzwanie: 7.Wydana w 2016 roku
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2016

Ona- Mia, on- Paul. Mia to aktorka, która buntuje się, porzuca męża, który ją zdradza i wyjeżdża do przyjaciółki do Paryża. Paul to pisarz, który od kilku lat mieszka w stolicy Francji i akurat pracuje nad nową powieścią. Mia zakłada konto na portalu randkowym, przez które umawia się z Paulem. Oboje są jednak nieświadomi, że profil Paula został stworzony przez jego przyjaciół. I tak, dwójka nie do końca samotnych ludzi spotyka się w restauracji. Po wyjaśnieniu całego zamieszania i kupie śmiechu dla czytelnika, Mia i Paul zaprzyjaźniają się ze sobą. Mimo problemów, sprzeczek i zawiłości sercowych (związanych z mężem Mii i partnerką Paula) ta dwójka nie może bez siebie funkcjonować. Dochodzi nawet do tego, że Mia leci z Paulem do Korei! A tam...?
Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest bardzo delikatna i subtelna. Wszystko wynika samo z siebie, nic nie jest na siłę. Bohaterowie mają swoje indywidualne charaktery, są dobrze wykreowani. Mimo, że bohaterowie występowali już w książce ,,Jak w niebie", której nie czytałam, to nie przeszkadzało mi to. Bardzo szybko odnalazłam się w świecie Mii i Paula. Pomysł na powieść był dość przeciętny, ale sposób opowiedzenia tej historii jest naprawdę kapitalny. Warto też zwrócić uwagę na to, że książkę napisał mężczyzna. Świetnie jest opowiedziane życie Paula, jako pisarza. W końcu kto może wiedzieć więcej o karierze pisarskiej niż sam wykonawca tego szalonego i cudownego zawodu? Plusem jest też to, że książka nie skupia się tylko na miłości, ale jest też wiele pobocznych, nieromantycznych wątków. Bardzo dobrze jest też opisany pobyt Mii i Paula w Korei. Jest to książka dla nastolatków, ale także dla dorosłych. Uważam, że może ją czytać każdy, niezależnie od wieku i płci. Główni bohaterowie są przedstawieni bardzo ludzko, mają realne lęki, problemy. W obojgu możemy zobaczyć nas samych, co jest dla mnie wielgaśną zaletą, bo w końcu książki są zwierciadłem duszy, prawda?
Okładka jest taka jak powieść- delikatna. Trochę przeszkadza mi pas z imieniem i nazwiskiem autora, ale ogółem jest dobrze. Opis z tyłu genialny! Jedyną wadą wydania jest to, że grzbiet się łamie, a papier jest niezdrowo biały.
Ocena książki: 10/10

A wszystkim czytelniczkom mojego bloga życzę wszystkiego dobrego, dużo zdrowia, miłości, kreatywności, wielu inspiracji odnajdywanych w codziennym życiu i abyśmy my, kobiety, były doceniane.

Ines de Castro

2 komentarze :

  1. Cześć :)
    Ja w sprawie pytania, które zadałaś na moim blogu ;)

    Otóż Publicat odpisał mi tak mniej więcej po 2 miesiącach :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.